Do trzech razy sztuka - „Let's colour” w Łomży
- Dyrekcja Szkoły Podstawowej nr 5 w Łomży bardzo chętnie skorzystała z naszej oferty, dlatego pomalujemy w „Piątce” cały korytarz już w czwartek od godziny 12., co potrwa trzy, cztery albo i pięć godzin – zapowiada Grażyna Włodkowska z firmy Farmal w Łomży, która wygrała konkurs „Let's colour” - „Pokolorujmy”, zorganizowany przez światowej klasy producenta farb Dulux. - W środę na noc przyjedzie ekipa z Duluxa, która z rzutników laserowych umieści i oznaczy na ścianie wzory. Będzie to pogodnie i zabawnie ukazana przestrzeń kosmiczna z planetami i rakietą w locie.
Historia malowania obiektu użyteczności publicznej dla poprawienia jego wyglądu, integracji grupy mieszkańców czy zabawy na serio zaczęła się ponad 10 miesięcy temu, kiedy założyciele Farmalu, czyli Jerzy Włodkowski z małżonką, zaproponowali pomoc poprzednim władzom w odnowieniu hali targowej na Starym Rynku. Niestety, nie był gotowy projekt renowacji, ani nie uzgodniono, do czego miałaby i komu służyć hala targowa z 1929 r., więc pomysł akurat tej lokalizacji akcji szybko upadł. „Let's colur” nie miało szczęścia do rozwinięcia gamy plastycznej i kolorystycznej nie tylko za poprzedniego prezydenta Łomży. - Za nowej władzy miasto zaproponowało z kolei malowanie „Bonaru”, co nam nie odpowiadało, bo to bardzo ruchliwe i ciasne miejsce, nie nadaje się na taką imprezę – opowiada Grażyna Włodkowska. - To wysokie ściany zewnętrze, ulica Wojska Polskiego jest ruchliwa, nie wyobrażaliśmy sobie zatrzymania na niej ruchu na kilka godzin. Podzieliliśmy się zadaniami: ściany zostaną przygotowane przez pracowników szkoły, my daliśmy materiały. Ściany będą przetarte, przeszpachlowane i zagruntowane. Zostaną oklejone okna i drzwi, folie zabezpieczą je przed pomalowaniem przez amatorów, czyli głównie dzieci i, być może, młodzież z gimnazjów. Jest prawie koniec roku szkolnego, więc może któraś ze szkół czy klas skorzysta z pomysłu na tak spędzony wolny czas. Ekipa z Duluxu naszkicuje projekt przy pomocy rzutników laserowych nocą, ponieważ ta technologia wymaga ciemności, i oznaczy właściwe kolory. Będą stały farby i pędzle, przygotowaliśmy okulary, maseczki, rękawice i kombinezony jednorazowe. Malować mają dzieci, ale mogą i dorośli, jeśli tylko zechcą. Przyjedzie pies Dulek, czyli lubiany owczarek do głaskania. Będzie muzyka, ciastka i napoje. Nie wyszło z halą i „Bonarem”, ale z „Piątką” na pewno się uda.
- Zamierzamy pomalować długi i wysoki na trzy metry korytarz na drugim piętrze, gdzie uczą się klasy czwarte, piąte i szóste – dodaje dyrektor SP nr 5 Małgorzata Pietrusewicz. - Cieszę się, że w ramach współpracy z firmą Farmal duża część przestrzeni naszej szkoły nabierze radosnych barw. Jestem przekonana, że dzieci będą lepiej czuły się w tak ładnym, zadbanym i kolorowym wnętrzu.
Mirosław R. Derewońko