Wypadek przed pracą w polu
Rolnik ze złamaną miednicą trafił do łomżyńskiego szpitala. Mężczyzna został przejechany przez ciągnik, którym kierowała jego żona. Jak wynika z ustaleń policji rolnik prawdopodobnie przygotowywał pojazd do wiosennych prac, a żona cofając ciągnikiem miała pomóc mu w wykryciu usterki.
Do nieszczęśliwego wypadku doszło po godzinie 17. we wsi Jemielite Stare w gminie Śniadowo. Jak przekazuje Urszula Brulińska z KMP w Łomży mężczyzna (32 lata) poprosił żonę (30 lat), aby cofnęła traktorem gdy on, stojąc z tyłu ciągnika, miał nasłuchiwać odgłosów usterki. Gdy kobieta zrobiła tak jak ja prosił, wsiadła do kabiny ciągnika, włączyła go i zaczęła cofać usłyszała głośny krzyk męża. Gdy zatrzymała traktor i wysiadła z niego mąż leżał już między osiami pojazdu. Okazało się, że jedno tylne koło traktora przejechało go niemalże w połowie. Kobieta natychmiast wezwała pogotowie ratunkowe, które zabrało rannego rolnika do szpitala. Jak wynika z informacji policyjnych mężczyzna doznał złamania miednicy.
Lekka zima sprawiła, że niektórzy rolnicy w regionie rozpoczęli już prace polowe, a inni intensywnie się do nich przygotowują. Sezonowość prac w polu i zmiany pogody powodują konieczność dłuższej pracy w ciągu dnia nawet kilkanaście godzin na dobę. Często towarzyszy jej pośpiech, który połączony ze zmęczeniem i brakiem odpoczynku może powodować niebezpieczne sytuacje. Specjaliści podkreślają, że wypadki związane ze stosowaniem maszyn i urządzeń rolniczych powstają zwykle na skutek ich nieprawidłowego użytkowania, podczas prac naprawczych i transportu.