Czerniawski startuje... mówi, że nie ma lepszego od niego
Mieczysław Czerniawski będzie ubiegać się o ponowny wybór na prezydenta Łomży. Ogłosił to podczas konferencji prasowej, na której dziennikarze nie mogli zadawać pytań. Porozmawiać z Mieczysławem Czerniawskim, kandydatem na prezydenta będą mogli w przyszłym tygodniu na kolejnej konferencji, na której ma on przedstawić własne dokonania i program na kolejne lata. W piątek mówił, że startuje, „bo nikt od 24 lat Polski samorządnej nie zrobił więcej”, a ogłasza to tak późno, bo czekał, że pojawi się ktoś, kto powie „wiem lepiej”, ale – jego zdaniem – nie pojawił się taki ktoś.
Informację o tym, że Mieczysław Czerniawski został zarejestrowany w piątkowe popołudnie jako kandydat komitetu „SLD Lewica razem” na prezydenta Łomży ogłosił Adam Dębski, szef miejskich struktur SLD, które jeszcze na początku września podjęły uchwałę o nie popieraniu żadnego z kandydatów na Prezydenta Miasta Łomży.
- Od czterech lat pan Mieczysław Czerniawski spełnia się w roli gospodarza Łomży. To dzięki niemu miasto się rozwija – mówił Dębski.
Chwilę później Czerniawski odczytał oświadczenie. Mówił, że chce być prezydentem „bo nikt od 24 lat Polski samorządnej nie zrobił więcej”, a on wie co jest jeszcze do zrobienia i jak to zrobić. 66-letni Czerniawski mówił, że czuje się młodym i bardziej pełen energii niż 4 lata temu. Tłumaczył, że tak późno ogłasza się jako kandydat na prezydenta bo czekał, że może pojawi się ktoś kto powie, że wie lepiej, ale – jak zaznaczał – nie pojawił się ktoś taki.
- Samo powtarzanie, że Czerniawski jest be jest mało ambitne – mówił.
Obecny prezydent Łomży jest przekonany, że rozpoczął działania aby Łomża przestała się dusić i w tym kontekście wymieniał budowę ulicy Meblowej, Saperskiej i Ciepłej.
- To nie tylko są ulice, to uzbrojenie terenów inwestycyjnych. Tworzy się ponad 100 hektarów terenów, które należy wykupić pod inwestycje – mówił dodając, że pragnie poszerzyć tereny podstrefy ekonomicznej, która dziś w Łomży ma ok. 7 ha.
Czerniawski mówił, że ostatnie 4 lata samorządu to kilometry ulic, kilometry chodników i kilometry ścieżek rowerowych. Wymieniał także targowisko miejskie, rozpoczęcia budowy Parku Przemysłowego Łomża , plany nowego centrum miasta wokół dworca PKS, bulwary nad Narwią, obiekty sportowe z hala przy II LO.
- Czy ktoś w czasach Polski samorządowej zrobił więcej – pytał retorycznie Czerniawski.
Mówił także, że on rozmawia z mieszkańcami jak nikt inny, o tym, że wprowadził konsultacje społeczne i budżet obywatelski i że planuje zwiększyć role rad osiedlowych i powołać rady młodzieżową i seniorską.
- Podobno pojawiają się obawy, że jestem zbyt dojrzały? Praca prezydenta nie polega na tym aby wykonywać ją po kilkanaście godzin dziennie, ale aby przynosiła wyniki - mówił ponawiając pytanie „czy ktoś zrobił dla naszego miasta więcej?”
Prezydent Czerniawski zwracając się do dziennikarzy od razu powiedział też, że dzisiaj nie proponuje merytorycznej dyskusji, bo ta ma być w przyszły czwartek, gdy na kolejnej konferencji przedstawi dokonania tej kadencji i program na kolejne 4 lata.
Na koniec odniósł się tylko do przywoływanego przez kontrkandydatów zadłużenia miasta. Jak twierdzi, jego zadłużenie powinno być liczone pod końca 2011, a nie 2010 roku, bo budżet na 2011 napisali poprzednicy. Mówił, że wtedy wynosiło ono 78 mln zł (na koniec 2010 48 mln zł - dop. red.), a na koniec tego roku ma być 111 milionów więc za jego prezydentury wzrosło o 33 mln zł. Dodawał też, że dotacje jakie on pozyskał dla miasta w tej kadencji to 155 mln zł.
(W najnowszej wersji, z września 2014 r., Wieloletniej Prognozy Finansowej na lata 2014 -2027 kwota długu Łomży na 2014 rok wynosi 115 mln 913 tys 601 zł i 97 gr.)