Wojewódzcy radni o regionalnym lotnisku
Podlascy radni zobowiązali Zarząd Województwa do podjęcia współpracy z prezydentem Białegostoku w sprawie lotniska na Krywlanach. Chodzi o utwardzenie pasa startowego o długości 1350 metrów. Stanowisko w tej sprawie zostało przyjęte na nadzwyczajnej sesji sejmiku zwołanej przez klub radnych Prawa i Sprawiedliwości. Przy czym PiS chciał przyjęcia innego stanowiska, by Zarząd Województwa ponownie ujął budowę lotniska regionalnego w projekcie Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020. Uważają między innymi, że rezygnacja z inwestycji może niekorzystnie wpłynąć na cały region.
Zarząd województwa zrezygnował z unijnego dofinansowania budowy lotniska regionalnego w połowie stycznia. W nowej perspektywie finansowej Unia Europejska ma bowiem nie przeznaczać pieniędzy na nowe lotniska.
Głosami radnych koalicji i SLD propozycja PiS-u, by lotnisko regionalne wróciło na listę projektów kluczowych finansowanych z RPO została odrzucona.
Marszałek Jarosław Dworzański chciał, by Sejmik przyjął stanowisko, w którym zleciłby Zarządowi Województwa by wraz z prezydentem Białegostoku podjął działania zmierzające do utworzenia spółki samorządu województwa i miasta, która zbudowałaby utwardzony pas startowy na Krywlanach. Jednak ta propozycja spotkała się z krytyką (nie tylko ze strony opozycji), że taka spółka z miastem byłaby dobrym prezentem wyborczym dla prezydenta Białegostoku.
Jarosław Dworzański podkreślał z kolei, że jest otwarty także na propozycje innych samorządów, które też chciałyby zbudować lotnisko w swoim mieście.
Ostatecznie z propozycji marszałka wykreślono zapis o spółce. Podlaski sejmik zobowiązał jedynie Zarząd Województwa, by w sprawie lotniska na Krywlanach podjął współpracę z prezydentem Białegostoku.