Abstrakcja
Długo fotografia walczyła o należne miejsce w panteonie sztuk pięknych. Nie brakowało niechętnych artystów starszych dziedzin pokrewnych, jakby przestraszonych nadmierną konkurencyjnością nowego medium. Doszukiwano się minusów w mechanicznej rejestracji światłoczułej. Potem próbowano dzielić i wykluczać, deprecjonowano np. fotografię za odejście od reportażu w stronę grafiki. Na szczęście, wśród pionierów artystycznej fotografii mieliśmy wielu zdolnych Polaków, badających granice wyobraźni. Podpatrywali twórców ze świata, jak: Man Ray, Laszlo Moholy-Nagy i starali się być oryginalnymi kontynuatorami: np. od końca lat 50. Fortunata Obrąpalska, Stefan Wojnecki, Zbigniew Dłubak, Zdzisław Beksiński czy inni, z których Bronisław Schlabs wydaje się być najbliższym duchowo - Autorowi prezentowanej fotografii, tworzącemu nad Narwią w latach 1970- 80. Władysław Mścichowski jest nieobecny w dzisiejszym życiu artystycznym Łomży. Tym bardziej wart przypomnienia jako przedstawiciel lokalnej „awangardy fotograficznej”. Niedoceniony w pełni także jako malarz. Twórca poszukujący - osobny i niespokojny tak jak w tej pracy: intrygującej kompozycyjnie i w przesłaniu zadziwiającej. To abstrakcja nie tyle dekoracyjna co przedstawieniowa - dzięki różnym możliwym znaczeniom, przypominającej choćby wyobrażenia kosmosu lub wizję narodzin życia.