Łomża jest odcięta od świata. Nie mamy kolei, nie mam dróg i Narew też nie jest żeglowną. Co gorsza wydaje się, że sytuacja taka nie jest przejściowa, a raczej na stałe. Od kiedy na drodze nr 61 pomiędzy Łomżą a Augustowem białostocki oddział GDDKiA postawił znak zakazu ruchu dla samochodów o łącznej masie powyżej 8 ton – miasto zostało odcięte od ruchu tranzytowego.
Znak zakazu ruchu dla ciężarówek na drodze Łomża-Grajewo-Augustów ma stać do końca 2005 roku. W Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad tłumaczą to remontem drogi. „61” jest w tym stanie nieprzerwanie od kilku lat. Wcześniej równie często nazywana była drogą śmierci, a sznury tirów nieprzerwanie jechały z północy na południe i z powrotem. To co jeszcze kilka lat temu nazywano zmorą teraz niektórzy wspominają z rozrzewnieniem. Okazuje się, że jadące tranzytem przez Łomżę ciężarówki poza tym, że rozjeżdżały drogi i powodowały duże na nich zagrożenie, zapewniały także chleb dla wielu mieszkańców. Ich brak zaczyna być coraz bardziej odczuwalny choćby przez wulkanizatorów, spedytorów... i celników. To nie jest normalna sytuacja – żalą się przedsiębiorcy. Najbardziej ich jednak niepokoją informacje napływające z GDDKiA, że powinni do tego przywyknąć, bo tranzyt do Łomży już nie wróci – nigdy! Zgodnie z zapowiedziami nawet po zakończeniu remontu „61” Tiry na nią nie będą mogły wjeżdżać, bo jej przeznaczeniem jest ruch lokalny. Maciej Zajkowski – właściciel firmy spedycyjnej z Łomży – pyta zatem „po co budujemy nowy Urząd Celny w Łomży skoro nikt do niego nie będzie mógł dojechać?”
„Stanowisko GDDKiA w sprawie drogi Łomża – Grajewo - Augustów jest dla nas nie do przyjęcia” – podkreślają przedsiębiorcy z Łomżyńskiej Izby Przemysłowo-Handlowej, którzy w środę spotkali się z kolegami z Izby Białostockiej i Stowarzysze-nia Przewoźników Podlasia. Uzgodniono, że wspólnie te trzy organizacje wystąpią do Ministra Infrastruktury o konkretne określenie przezna-czenia tej drogi i ostateczny termin zakończenia jej remontu. Przedsiębiorcy chcieliby uzyskać także poparcie samorządowców, ale póki co przynajmniej w Łomży „ważniejszy był hipermarket” – dodaje Zajkowski.
W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.
W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
Analityki ruchu na naszych serwisach
Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
Personalizowania reklam
Korzystania z wtyczek społecznościowych
Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).
W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.