Pasikonik
Cudowny moment, pozornie banalny - trwa zbyt krótko więc nie taki łatwy do upolowania. Sympatyczny portret zwłaszcza dzięki urokliwej scenerii - utrwalony lustrzanką cyfrową przez teleobiektyw 300 mm - z użyciem statywu. Trafiona dynamiczna kompozycja. Pogodne trofeum młodego mieszkańca Łomży, z wycieczki do wsi Zbójna. Początkujący fotograf - jak mówi skromnie - choć ćwiczy na poważnie od kilku lat. Pasikonika nie łatwo dostrzec - mimo że ma pokaźne rozmiary. Budzi respekt i uszczypnąć do krwi potrafi, czego doświadczył piszący te słowa, gdy nieopatrznie podstawił dłoń do przeniesienia go w inne, bardziej fotogeniczne otoczenie. Nie stroni od środowiska miejskiego - zdarzyło się, że kiedyś wskoczył przez balkon na parter bloku w Łomży i spacerował po ścianie nad tapczanem ze śpiącymi dziećmi. Wyglądał groźnie, ale udało się w porę odstawić go do ogródka przed zamknięciem okna, zanim napędził strachu dziwnym istotom dwunożnym z ludzkiej krainy.