Borzuchowski interpeluje o rozporządzenie umożliwiającego dofinansowanie obiadów w stołówkach
„Czy Pan Minister wie, że Pańskie działania w tym zakresie doprowadziły niejednokrotnie do wzrostu cen obiadów w szkołach uniemożliwiając dzieciom spożywanie często jedynego ciepłego posiłku w ciągu dnia?” - m.in. takie pytanie Mirosławowi Sawickiemu Ministrowi Edukacji Narodowej i Sportu zadaje poseł Wojciech Borzuchowski z PiS-u. Jego zdaniem to konsekwencje wygaśnięcia z ostatnim dniem 2004 roku rozporządzenia z przed 11 lat, które mówiło, że uczniom szkół publicznych przysługuje pomoc materialna świadczona ze środków budżetu państwa lub gminy w formie m.in. posiłków na stołówce szkolnej.
Dotychczas korzystający z obiadów w stołówkach szkolnych uczniowie pokrywali tylko wysokość kosztów surowca przeznaczonego na wyżywienie, zaś pensje kucharek, dietetyczek, intendentek oraz rachunki za wodę i energię opłacała gmina, natomiast tzw. bon podstawowy w subwencji oświatowej nie zawierał środków na ten cel. Dzięki dofinansowaniu gminy obiad w stołówkach kosztował niespełna 3 zł. Po wygaśnięciu rozporządzenia Pan Minister dokonał zmiany ramowych statutów szkół, zaliczając stołówki szkolne do zadań szkoły poprzez dopisanie stwierdzenia, że przy każdej szkole może funkcjonować stołówka. Jest to tylko pozorne rozwiązanie tego problemu, polegające na wmawianiu nieprawdy samorządom, iż posiadają one środki na dofinansowanie obiadów szkolnych. Efektem tej operacji jest wzrost cen obiadów w stołówkach szkolnych, np. na terenie miasta Zambrowa do ok. 5,50 zł. Wielu rodzin nie stać na wykupienie obiadów dla dziecka w takiej cenie. Co prawda Samorząd Miasta Zambrowa wydzielił z ceny obiadu cenę zupy, umożliwiając jej zakup za cenę 1,60 zł., jednak dla wielu dzieci z biednych rodzin obiad w szkole był często jedynym ciepłym i tak obfitym posiłkiem w ciągu dnia. Taki stan rzeczy jednoznacznie krzywdzi głodne dzieci z ubogich rodzin.
W skutek znacznego spadku liczby uczniów korzystających z obiadów może dojść do sytuacji zamykania stołówek szkolnych, tym samym wiele osób może stracić pracę.
Wobec powyższego stawiam Panu Ministrowi następujące pytania:
1.Czy Pan Minister zdaje sobie sprawę, iż zmiana ramowych statutów szkół zaliczająca prowadzenie stołówek do zadań szkoły nie rozwiązuje problemu dostępności dzieci z ubogich rodzin do obiadów w szkołach?
2.Czy Pan Minister wie, że Pańskie działania w tym zakresie doprowadziły niejednokrotnie do wzrostu cen obiadów w szkołach uniemożliwiając dzieciom spożywanie często jedynego ciepłego posiłku w ciągu dnia?
3.Czy Pan zdaje sobie sprawę, że samorządy prowadzące szkoły nie posiadają ani w swych budżetach, ani tzw. bonie podstawowym środków do finansowanie tego zadania?
4.Kiedy Zamierza Pan rozwiązać ten problem w sposób uczciwy w stosunku do samorządów i dzieci z rodzin najuboższych?
Poseł Wojciech Borzuchowski