Policjantów ubywa (zbóje grasują)
W Łomży i najbliższej okolicy coraz mniej policjantów pilnuje porządku. O ile jeszcze 30 maja w KMP w Łomży pracowało dwustu mundurowych teraz – 1 października – było ich już tylko 190. Co ciekawe w tym roku chęć przejścia na emeryturę zadeklarowało 42 funkcjonariuszy, a na razie odeszło „tylko” 10.
Policjantów w Łomży sukcesywnie ubywa od lat. Jeszcze na początku 2011 roku tutejszej komendy przypisanych było 228 etatów policyjnych, a od początku tego roku jest tylko 210. Etat jednak nie przekłada się bezpośrednio na liczbę policjantów, bo są tzw. wakaty, które można uzupełnić jeśli zgodzi się centrala. I w tym roku zgodziła się ona na przyjęcie do służby w Łomży tylko sześciu nowych funkcjonariuszy. W listopadzie komenda wojewódzka planuje kolejne nabory, ale nie wiadomo czy do KMP w Łomży ktoś trafi.
Poza tym liczbę policjantów „w terenie” ograniczają także choroby. Samych policjantów mających długotrwałe zwolnienia czyli takie powyżej 30 dni dziś jest 11 i w tej grupie są trzy policjantki na urlopach macierzyńskich lub wychowawczych.
Dodatkowo trzeba ująć także policjantów którzy mają wolne za nadgodziny bo komendy nie stać aby im płacić, czy zaległe urlopy, które trzeba wykorzystać i to w tym roku.
I choć nikt oficjalnie nie mówi, że zmniejszenie liczby policjantów przekłada się na zwiększenie przestępczości to jednak warto przypomnieć, że w ostatnich miesiącach w regionie doszło choćby do kilku napadów z bronią w ręku. W lipcu uzbrojony mężczyzna napadł na pocztę w Nowogrodzie, pod koniec września dwaj napastnicy, a przynajmniej jeden z nich miał pistolet, napadło na stację paliw w Jedwabnem i pobiło jej pracownika, a pod koniec ubiegłego tygodnia dwaj napastnicy z pistoletem napadli na znajdujący się w podłomżyńskich Kupiskach Starych lokal z automatami do gier.
