Przejdź do treści Przejdź do menu
niedziela, 22 grudnia 2024 napisz DONOS@

Nadzieja przywraca życie ofiarom, chorym i starcom

- Nasza grupa to nie tylko działania, ale także styl życia i i styl bycia – twierdzi Paweł Milewski (lat 18) uczeń I LO w Łomży, który awansował na starszego ratownika po czterech latach aktywności w liczącej 50 dziewcząt i chłopców Grupie Ratowniczej Nadzieja przy Stowarzyszeniu Pomocy Rodzinom w parafii pw. Krzyża Św. - Niesienie pomocy rozwija wrażliwość na potrzeby i przeżycia drugiego człowieka, a po udanej akcji uśmiech na jego twarzy daje wielką satysfakcję! Z okazji Dnia Państwowego Ratownictwa Medycznego odbyła się msza św. pod przewodnictwem biskupa łomżyńskiego ks. Janusza Stepnowskiego, apel służb ratowniczych i wręczenie odznaczeń oraz wesoła wieczerza kilku pokoleń ze strażacką grochówką.

Mszę św. odprawiono w intencji lekarzy, pielęgniarek i ratowników z państwowego ratownictwa medycznego, szpitalnych oddziałów ratunkowych, Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej oraz wolontariuszy społecznych organizacji ratowniczych. Biskup podkreślił, że ratownictwo jest misją społeczną, która gromadzi chętnych poświęcić czas i umiejętności dla ratowania zdrowia i życia.

Nadzieja w czterech plecakach i czterech karetkach
- W założeniu miała to być grupa czterech osób, które z plecaczkami środków opatrunkowych obsługują festyny parafialne – wspomina Jakub Brzeziak (lat 21), zastępca koordynatora GR Nadzieja ks. dr. Radosława Kubła, studiujący w Wyższej Szkole Ochrony Zdrowia TWP. - Mieliśmy z ks. Radkiem i Michałem Nawrockim czuwać i pomagać, gdyby ktoś zasłabł czy coś mu się stało. Wsparcia od początku udzielał nam ks. proboszcz Andrzej Godlewski, ale szybko nastąpiła zmiana planu i przyjmowanie do grupy młodzieży głównie z I, II i III LO w Łomży. 
- To po głośnej akcji z początku stycznia 2009 r., kiedy Kuba Domaszewski potrafił  zająć się ratowaniem swojej babci – uzupełnia Michał Nawrocki, student Państwowej Szkoły Wyższej w Białej Podlaskiej. - To nam dodało „pałera”, że warto jeszcze bardziej się starać i szkolić coraz więcej wolontariuszy, bo szybko widać efekty i przydatność naszej pracy.
W 2012 r. GR Nadzieja ma już cztery karetki pogotowia i skuter, 30 osób zawodowo związanych z ratownictwem i 50-tkę wolontariuszy. Ratownicy uczestniczyli w 179 działaniach: zabezpieczenie medyczne imprez masowych, meczów ŁKS-u, festynów i pielgrzymki, poszukiwania z policją zaginionych i transport chorych ze szpitala do domu albo na badania specjalistyczne. Przejechali ponad 10 tys. km, do czego przyczynili się mechanicy: Zbigniew Rybiński i syn Damian Rybiński.
- Zaczęliśmy prowadzić Trójkąt Nadziei,  zajęcia świetlicowe dla około 50 dzieci i gimnazjalistów, aby przygotowywać młodsze kadry – opowiada Jakub Brzeziak. - Z ratownictwa prowadzę ja, z zagadnień prawnych policjantka Agnieszka Zielewicz, a z pomocy pielęgniarka Jadwiga Murawska.

Wielka satysfakcja i nagrody za pomaganie potrzebującym
Eugenia Kamińska (lat 77) przyszła na uroczystość, żeby zobaczyć, jak jej ukochany wnuk Kamil Banach zostaje z dziesięciorgiem kolezeństwa awansowany na młodszego ratownika.
- To dobry chłopak, nie chuligani i wzorowo się uczy – ocenia dumna babcia. - Kamil potrafił do tego przez cały rok się szkolić z ratownictwa, żeby społecznie pomagać ludziom w potrzebie.
Wnuczek Kamil Banach (lat 16), pierwszoklasista  I LO, skromnie przyznaje, że „udzielał się na wszelkich polach w ośrodku ratownictwa i podczas akcji Grupy Ratowniczej Nadzieja”.
- Tydzień temu prowadziłem szkolenia w Bursie Szkolnej nr 2 z reanimacji: jak przywrócić oddech i krążenie osobie poszkodowanej w wypadku – mówi chłopiec. - Pożytku materialnego ze szkoleń, wyjazdów i akcji nie mam, ale jest wielka satysfakcja, że mogę pomagać potrzebującym. Jestem wytrwały i umiem dążyć do celu, dlatego może z ratownictwem zwiążę swoją przyszłość.
Apel przed kościołem stał się okazją do uhonorowania za wzorową służbę kilku dziesiątek osób dyplomami, odznakami i medalami. Bp Janusz Stepnowski dostał złoty medal Za Zasługi dla Pożarnictwa od Zarządu Wojewódzkiego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych w Białymstoku. Jak przyznał po zaskakującej nie tylko niego dekoracji, to „nie za nazwisko, tylko za stanowisko”. 
- Traktuję medal jako wyróżnienie dla proboszczów, którzy wspierają strażaków i jednostki OSP – stwierdził biskup. - To uznanie dla ich zasług dla bezpieczeństwa i ochrony ludności w diecezji.
Srebrny medal otrzymali ks. Andrzej Godlewski i druh Andrzej Korzeniecki, natomiast brązowy ks. Andrzej Dąbrowski i ratownicy: Jakub Brzeziak, Cezary Wyrwas i Jan Krysiuk. Brązowe Krzyże Floriańskie za niesienie pomocy w sytuacjach zagrożenia życia i propagowanie oraz szkolenie z zakresu ratownictwa medycznego otrzymali: st. brygadier Ireneusz Denysiuk, ks. Radosław Kubeł, kpt. Andrzej Gosk, kpt. Daniel Sadowski i druhowie: Kazimierz Korzeniecki i Jerzy Bajkowski.

Mirosław R. Derewońko
Fot.: Bartosz Zalewski


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę