Złapali jednego z uczestników napadu na stację paliw w Jedwabnem
Jeden ze sprawców napadu pod koniec września na stację paliw w Jedwabnem został zatrzymany przez policję. To 36-letni mieszkanie okolic Wizny. - Mężczyzna decyzją sądu został już tymczasowo aresztowany na trzy miesiące – potwierdza Małgorzata Kosiorek-Soboń, zastępca prokuratora rejonowego w Łomży. Trwają poszukiwania drugiego z napastników. Być może ten jeszcze poszukiwany był też jednym z napastników, którzy w nocy z czwartku na piątek z bronią w ręku napadali na lokal z automatami do gier w podłomżyńskich Kupiskach.
Przypomnijmy nocą z 28 na 29 września (piątek na sobotę) dwaj mężczyźni zaatakowali pracownika stacji paliw w Jedwabnem. Ranny pracownik stacji został przewieziony do szpitala.
Policja początkowo odmawiała informowania o zdarzeniu potwierdzając jedynie, że doszło do rozboju na tej stacji. Dziś policja ujawnia więcej szczegółów zajścia.
- Dwaj napastnicy zaatakowali pracownika stacji paliw, bili go kijem, kopali i grożąc bronią zażądali wydania pieniędzy. Skradli wówczas niemal 1600 zł i uciekli – podaje Urszula Brulińska z KPM w Łomży.
Policjanci ustalając sprawców napadu przez kilka dni poszukiwali 36-latka z okolic Wizny. Mężczyzna ukrywał się w okolicznych lasach i polu kukurydzy. W końcu został ujęty. W piątek po południu usłyszał zarzuty, a następnie decyzją sądu trafił do tymczasowego aresztu na trzy miesiące.
Tymczasem kilka dni temu, nocą z czwartku na piątek doszło do napadu na lokal z automatami do gier w samym środku Kupisk Starych. Dwóch zamaskowanych mężczyzn weszło do lokalu, pistoletem sterroryzowało pracującą tam kobietę, po czym rozbijając dwa automaty skradli znajdujące się w nich pieniądze. Także w tym wypadku policja tylko potwierdziła zdarzenie. Początkowo pojawiały się domysły, że obu napadów mogli dokonać ci sami sprawcy. Okazuje się, jednak, że gdy doszło do napadu w Kupiskach Starych jeden ze sprawców napadu w Jedwabnem był już w rękach policji.