Nie tylko przeczytać...
Różni ich wiele: wiek, wykształcenie i status społeczny. Jest też jednak coś, co ich łączy, bo wszyscy uwielbiają czytać książki i o nich rozmawiać. Właśnie takich pasjonatów literatury skupia Dyskusyjny Klub Książki działający przy Miejskiej Bibliotece Publicznej w Łomży. – Czyta się najlepiej w samotności, ale dobrze jest potem podyskutować o tym, co się przeczytało – mówi Maria Dąbrowska. – Dlatego uważam, że istnienie takiego klubu dla osób, które lubią czytać nieco aktywniej to fantastyczna sprawa!
Idea klubów, w których można porozmawiać o tym, co się przeczytało, przywędrowała do Polski z Anglii. Ich celem jest kreowanie mody na czytanie i promocja czytelnictwa. Obecnie w całym kraju mamy ponad 800 dyskusyjnych klubów książki, powstałych z inicjatywy krakowskiego Instytutu Książki. Jeden z nich od ponad pięciu lat istnieje w Łomży. Klubowicze spotykają się w ostatni piątek miesiąca w Sali na Poddaszu MBP i rozmawiają o książce, którą wcześniej wybrali jako lekturę i wszyscy przeczytali.
– Bardzo lubię dyskutować na temat konkretnej książki – mówi pani Aniela. – W klubie jest możliwość przeczytania ciekawych nowych książek, czasami sprowadzane są na nasze życzenie określone tytuły.
– Każdy zauważa coś innego w przeczytanej książce – stwierdza Maria Dąbrowska. – Jeden tło historyczne, inny złożoność postaci. Często też dyskusja zaczyna się od książki a potem zbacza na inne tory, bardziej ogólne, na przykład epoki, w której dzieje się akcja, bo każdy z nas ma przecież inne zainteresowania.
Do tej pory odbyło się ponad 40 spotkań poświęconych literaturze z najwyższej półki. Przez pięć lat klubowicze poznali i omówili wiele interesujących lektur, autorstwa takich pisarzy jak: Krajewski, Pilch, Redliński, Stasiuk, Saskind, Moravia czy Eco. W piątek rozmawiali o głośnej powieści „Cień wiatru” hiszpańskiego pisarza Carlosa Ruiza Zafóna.
– Często się zastanawiam, dlaczego autor właśnie tak zakończył książkę, bo ja zrobiłabym to inaczej – mówi pani Maria. – W domu nie mam o tym z kim porozmawiać, bo dzieci są za małe a męża taka literatura nie interesuje. Tutaj jest taka możliwość, bo każdy może spojrzeć na przeczytaną książkę z innej strony.
– Jestem w klubie chyba już dwa lata – dodaje pan Witold. – Nie jestem może molem książkowym, w zasadzie nadrabiam zaległości z młodości. Mimo tego, że współczesne książki niespecjalnie mnie interesują, z powodu języka, zawsze coś zyskuję przychodząc tutaj. Tym bardziej, że prowadzi nas – i to nie na manowce – sympatyczna, młoda kobieta! Czuję się tu bardzo dobrze, ten okres długiej przerwy wakacyjnej dawał mi się już we znaki – brakowało mi tych spotkań.
Członkiem klubu może zostać każdy czytelnik. Wystarczy zgłosić się do Wypożyczalni dla Dorosłych MBP w Łomży na ulicy Długiej 13 i podpisać deklarację członkowską.
– Jest mi bardzo miło, że ludzie poświęcają czas i chcą tu przychodzić – podkreśla Justyna Kozicka animator Dyskusyjnego Klubu Książki. – Kiedy w 2009 r. zaczynałam prowadzić klub miałam pewne obawy jak to wyjdzie. Mamy grono 5-6 osób, które są stałymi członkami klubu, oczywiście zdarza się, tak jak dzisiaj, że jest nas znacznie więcej.
Justyna Kozicka zaznacza, że w Klubie jest miejsce dla wszystkich, którzy lubią czytać.
– To nie jest tak, jak w szkole, że podpiszemy listę, odpytam z książki i pójdziemy sobie do domu. To jest luźna dyskusja i wymiana poglądów w bardzo sympatycznej atmosferze. Zdarza się, że troszkę odbiegamy od głównego tematu, ale to też jest bardzo ciekawe - mówi.
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka – Chamryk
