Zaskakująca skuteczność podlaskiej policji
Na Podlasiu jest bardzo bezpiecznie - wynika z policyjnych statystyk. - To jest liczenie kreatywne - twierdzi kryminolog, prof. Andrzej Siemaszko
Skok na liczby
Czwarte miejsce jest tym dziwniejsze, że jeszcze pół roku temu nasi funkcjonariusze byli na miejscu 12. Piątym od końca! Ich wynik wydaje się aż wręcz niemożliwy, szczególnie gdy przeanalizuje się wyniki za trzeci kwartał ub.r.
Dla przykładu wskaźnik zapobiegania włamaniom dla KWP w Białymstoku w miesiącach od lipca do września wynosił 0,04. Ale już za całe drugie półrocze to aż 12,26. Wynika z tego, że skuteczność naszych mundurowych wzrosła aż 306 razy! I to ledwie w ciągu trzech miesięcy [poziom wymagany przez KGP wynosi 6 - red.].
Statystycznie siedem razy lepiej nasi policjanci zaczęli sobie radzić z rozbojami. Dwa razy lepiej z kradzieżami. Aż tak drastycznych statystycznych skoków nie zanotowała żadna z komend w całej Polsce.
Tymczasem rozboje, kradzieże i włamania to najbardziej szkodliwe społecznie przestępstwa. I jeszcze niedawno białostocka policja przyznawała, że nie do końca radzi sobie z tym typem przestępczości. A przecież na jej terenie dochodzi do ok. 30 proc. wszystkich przestępstw na Podlasiu.
więcej w gazeta.pl