Inspektorzy kontrolują zakłady i hurtownie spożywcze
W całej Polsce, także i w naszym regionie trwają kontrole firm, hurtowni i zakładów przetwórczych wykorzystujących sól do produkcji żywności. Ma to związek z aferą solną, w której wykryto, że sól techniczna stosowana np. do posypywania zimą dróg, była sprzedawana jako spożywcza. W naszym regionie zarejestrowanych jest około 140 zakładów, które zajmują się przetwórstwem mięsa, ryb i mleka. Do każdego z nich wkrótce dotrą kontrolerzy inspekcji weterynaryjnej.
Inspektorzy sprawdzą skąd pochodzi peklo-sól, którą wykorzystują do produkcji swoich wyrobów. Jeżeli trafią na sól od podejrzanego dostawcy, cała partia produktów wytworzonych przy jej użyciu zostanie wstrzymana do szczegółowych badań.
Powiatowy Lekarz Weterynarii przyznaje, że kontrole produktów mięsnych i rybnych prowadzone są dość regularnie, jednak zgodnie z prawem nie dotyczą one badania szczegółowego składu substancji używanych do produkcji żywności. "Dlatego na ich podstawie niemożliwe było wykrycie, że na przykład znajduje się w nich sól techniczną" - wyjaśnia Dariusz Filjanowicz.
Podrabianą solą spożywczą handlowały trzy firmy z województwa kujawsko-pomorskiego i Wielkopolski. Trafiała ona przede wszystkim do odbiorców hurtowych i dużych zakładów przetwórstwa.
Kontrolą zajmują się dwa urzędy, to Powiatowe Stacje Sanitarno-Epidemiologiczne oraz Powiatowe Inspektoraty Weterynaryjne. Na razie żadna ze służb nie ma sygnałów o podejrzanej soli w naszym regionie. Wstępne wyniki kontroli sanepidu i inspekcji weterynaryjnej mają być znane za kilka dni.
