Światła Warszawy
Panoramy wcale nie muszą być nadmiernie wydłużonym paskiem fotografii: niestety - tak przeładowane, pełne nieczytelnych punktów, zniechęcają zwykle widza i w ten sposób niechcący można „osiągnąć” efekt odwrotny od zamierzonego. Pomaga czasem szukanie równowagi w plamach barwnych, zestawach chmur itd. Ciekawsze jednak jest znalezienie w pejzażu zwartego fragmentu, jak w tym obrazie dr Czyżewskiego. Co zaintrygowało Autora? To udziela się odbiorcy - przemyślany wybór: bo to pokazuje emocje. Tutaj - w pierwszym spojrzeniu, najpierw cieszy oko graficzne odrealnienie z wygubieniem zbędnych szczegółów, a taką możliwość dało Autorowi użycie specjalnego materiału Agfa Contour. Jednak po przymrużeniu oczu pojawia się drugi, zupełnie inny obraz z tajemniczym, w domyśle - pełnym szczegółów mrocznym środkiem kompozycji, który wzmacnia efekt kaskady świateł po bokach. Ma się wrażenie - pod powiekami - że drgają odbiciem na falach Wisły. ( Może ktoś posiada lepszej jakości odbitkę tej pracy - przydałaby się do planowanego albumu.)