Trzy śmiertelne ofiary zimy
Trzech mężczyzn, prawdopodobnie bezdomnych, zginęło w pożarze, do którego doszło w węźle ciepłowiniczym przy ul. Żabiej w Łomży. Zwłoki zneleziono we wtorek po południu. Jeden z mieszkańców pobliskich domków jednorodzinnych powiadomił policję, że nad studzienką węzła ciepłowniczego “kiwa” się jakiś człowiek – powiedział nadk. Krzysztof Leończak z Komendy Miejskiej Policji w Łomży. Przybyły na miejsce patrol policji poza tym mężczyzną w węźle znalazł także trzy ciała. Z otwartego włazu ulatniał się dym.
Czwarty mężczyzna trafił do szpitala.
Według informacji strażaków, pożar wybuchł w niewielkim pomieszczeniu o powierzchni około dziesięciu metrów kwadr. Jak mówią, gdy przyjechali na miejsce, z kanału ciepłowniczego wydobywały się kłęby dymu. Jeden z mężczyzn siedział na włazie - tylko on zdołał sam wyjść na zewnątrz. Zwłoki trzech pozostałych strażacy musieli wydostać z kanału. Były już nadpalone.
Strażacy nie chcą na razie przesądzać, jak doszło do pożaru. Jak mówią, w kanale paliły się różne rzeczy przyniesione tam przez mężczyzn: plastikowe butelki, stare ubrania itp. Pożar ugaszony został bardzo szybko. Dużo dłużej trwało oddymianie miejsca, w którym do niego doszło.