Droga pod lasem
Niełatwo uchwycić nastrój przedwiośnia na jednej fotografii i uniknąć nadmiaru szczegółów, przegadania ale zacząć jakąś opowieść, choćby o mokrym spacerze za miasto. Pomaga ukośna kompozycja obrazu, bo wtedy powstaje dynamiczne ujęcie, jak tym razem: prowadząca wzrok linia ścieżki w lewo a potem drogi w prawo. Dla takiego zdjęcia trzeba odejść od brzegu lasu i wtedy przydaje się rower, aby śmignąć po rozmokłej ziemi bez moczenia butów. Doświadczony amator „fotografuje oczami”, aby nie gromadzić nadmiaru zdjęć z pojedynczymi drzewami, z płaską ścianą lasu itd. Mieszkańcy Łomży to szczęściarze - Las Jednaczewski jest nieskończoną ilością inspiracji. W dodatku, z polnych dróg wokół lasu rozciąga się szeroki widok na łąki. Między lasem a Narwią ptaki urządzają sobie przystanek w drodze na Bagna Biebrzańskie. Jeszcze długo zza drzew będą ciągnąć klucze dzikich gęsi, żurawi. Oczekiwanie. Odwilż z szybko znikającymi plamami śniegu. Na wschodzie wiosna zaczyna się trochę później. Zawsze inaczej. Wybucha gwałtownie zielenią albo przedłuża czas przedwiośnia. Ciekawe, człowiek nie zdołał przekształcić całkowicie tego obszaru, więc mimo upływu 40 lat od wykonania fotografii okolica wygląda tak samo, niczym obraz zastygły w bursztynie.