Najlepszy przyjaciel
Dla młodego fotografa radość zatrzymania w kadrze własnych obrazów, łączy się z rozczarowaniem: bo nie zawsze aparat pokazuje to, co oko widziało. Czas przyniesie refleksję, ze nawet najlepsza lustrzanka cyfrowa, to tylko narzędzie, że ważniejszy jest człowiek i jego umiejętność wyboru. Fotograf sam musi przejść drogę ćwiczeń, uczenia się na błędach, zastanawiania się nad dziełami mistrzów w galeriach sztuki. W tym wysiłku poszukiwań mogą zdarzyć się szczęśliwe trafienia, które warto pomóc wydobyć i podkreślić - jak w przypadku tego sympatycznego portretu... Autorka zaakceptowała moje wskazówki, aby z większej całości wykroić ¼ część obrazu. Powstał wyrazisty portret po odcięciu zbędnego otoczenia, które odwracało uwagę od głównego tematu. Wydaje się, że Autorka podczas swoich prób fotografowania najswobodniej się czuje przy reportażowych akcjach. Np. podczas rejestracji zabawy ze swoim czworonożnym przyjacielem: Fido. Widać emocje utrwalone na zdjęciu. Lepiej też widać odpowiedni moment złapany przez Autorkę. Powstał dynamiczny obraz, pogodny, podkreślający łączność dwóch światów - zwierzęcego i ludzkiego. Na pierwszy plan wysunął się mądry pysk Fido. Czy nie przekomarza się, usiłując przejść bokiem ze zdobyczą ? Jest lekkie poruszenie postaci i tła, podkreślone lampą błyskową i przesunięciem aparatu zgodnie z truchtem psa - co świetnie potęguje wrażenie ruchu. Łbem zgarnął liście, dzięki czemu kilka pozostało nieporuszonych - co uzmysławia widzowi, że bezpieczna kryjówka zieleni w tle, jest tylko pozornie oddalona. Lekko uniesiona łapa łączy się z jasną smugą sierści, tworząc łuk, dodatkowe, ładne obramowanie portretu.