Wierzby pod Łomżą
Szczęśliwie w tym przypadku nadciągająca lekka mgiełka osnuła wierzby, wzmacniając je odrobiną melancholii, tajemniczości. Motyw stał się bardzo malarski, a kontrastowe światło ułatwiło czytelne przetworzenie fotografii w akwarelę… Warto poszukać wyjątkowego oświetlenia, pory roku, pogody i odpowiedniego punktu widzenia - aby próbować złapać niezwykły klimat godny tych charakterystycznych pereł naszego pejzażu. Powstające w wyniku odpowiedniego przycinania gałęzi, słynne „głowiaste” korony wierzb mazowieckich, nam kojarzące się z fortepianem i Chopinem są na całym świecie rozpoznawalne jako symbole polskości. Wydawało się, że coś tak znanego trudno pokazać w nowy, oryginalny sposób, ale w roku 1989 dokonał tego po mistrzowsku nestor polskiej fotografii, ś.p. Edward Hartwig poświęcając tym pięknym drzewom cały album: „Wierzby”. Warto tam zajrzeć w poszukiwaniu inspiracji.