Specjalna strefa ekonomiczna nie dla nas!
Specjalnej strefy ekonomicznej w Łomży nie było, nie ma i nie będzie... Prezydent Jerzy Brzeziński zaproponował radnym miasta aby uchylili wszystkie wydane wcześniej uchwały, które przyjmowali w związku z planami utworzenia w mieście Podstrefy Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Prezydent Brzeziński wniosek argumentuje krótko: brak zainteresowanych przedsiębiorców, oraz niemożność gospodarowania gruntami wskazanymi strefę. Wniosek jest zaskakujący. W ciągu kilku ostatnich lat największe transakcje ziemią w Łomży ratusz argumentował m.in. właśnie chęcią utworzenia podstrefy.
O planach utworzenia w Łomży Podstrefy SSSE głośno zrobiło się na początku lutego 2007 roku. Wówczas to – jak zapowiadał z-ca prezydenta Marcin Sroczyński – jej otwarcie było kwestią kilku miesięcy. Ponoć mieliśmy wówczas już niemal wszystko co ku temu było potrzebne... Dużego inwestora, który chciał w Łomży zainwestować, determinację władz i przychylność rządu.(...) We wrześniu 2007 roku radni Łomży w specjalnej uchwale – na wniosek prezydenta - wskazali tereny które strefa miałaby objąć. Były to trzy kompleksy działek o łącznej powierzchni działki ok. 17 ha. Wśród nich była także tzw. „trąbka” czyli duża część starej bocznicy kolejowej prowadzącej w kierunku „Bawełny”, którą miasto pozyskało od łomżyńskich biznesmenów w ramach wymiany za działki na Bawełnie, na których teraz ma powstać wielkie centrum handlowe.
Uchwała z takimi granicami długo jednak nie przetrwała. Już w styczniu 2008 roku prezydent zaproponował aby granice zmienić. Z uchwały wyleciały tereny Pepeesu i „trąbka”, a w zamian pojawiła się m.in. działka „za Gazpolem”, do której prawa użytkowania wieczystego pod koniec 2008 roku miasto naprędce odkupiło od Gaspolu – argumentując, że jest „konkretny inwestor”, który chce tu zainwestować.
Teraz prezydent Brzeziński skierował do radnych wniosek aby obie uchwały w sprawie tworzenia Łomżyńskiej Podstrefy Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej z września 2007 roku i stycznia 2008 roku unieważnić „z uwagi na brak zainteresowania przedsiębiorców. Ponadto podjęte uchwały uniemożliwiają gospodarowanie gruntami wskazanymi pod przedmiotową strefę” - uzasadnia wniosek Jerzy Brzeziński.
Przypomnijmy: według zapowiedzi z 2007 roku wartość inwestycji w łomżyńskiej podstrefie SSSE mogła wynieść nawet ponad 140 mln złotych, a pracę obiecano tu od 250 do nawet 650 osobom.
Zobacz:
Wymienił prezydent działki na... (czerwiec 2007)
Pozoranctwo? (luty 2008)
Kupiliśmy działkę, aby Gaspol miał na zaległy podatek? (grudzień 2009)
***
Specjalne Strefy Ekonomiczne (SSE) to – jak podaje Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych - udane połączenie potrzeb inwestorów z potrzebami poszczególnych regionów, w których zostały utworzone. Każda strefa to wyodrębniona administracyjnie część terytorium Polski, przeznaczona do prowadzenia działalności gospodarczej na preferencyjnych warunkach. Przedsiębiorca w SSE ma zapewnione ulgi podatkowe, a dodatkową korzyścią jest fakt, że może rozpocząć działalność na specjalnie przygotowanym, uzbrojonym terenie. Z drugiej strony wzmożone inwestycje przekładają się na przyspieszony rozwój gospodarczy polskich regionów, zmniejszone bezrobocie a także zwiększenie konkurencyjności naszej gospodarki. Zezwolenia na prowadzenie działalności gospodarczej w SSE wydaje zarząd każdej strefy. Pomaga on również w procesie inwestycyjnym, poprzez np. ułatwianie kontaktów z władzami lokalnymi czy administracją centralną w kwestii między innymi zakupu ziemi pod inwestycje.
Specjalne Strefy Ekonomiczne zostały stworzone w celu:
-
przyspieszania rozwoju gospodarczego polskich regionów,
-
rozwoju i wykorzystania nowych rozwiązań technicznych i technologicznych w gospodarce narodowej,
-
zwiększenia konkurencyjności produktów i usług,
-
zagospodarowania majątku poprzemysłowego i infrastruktury,
-
tworzenia nowych miejsc pracy.