Łomża: Pracownicy pogotowia muszą się dokształcić, aby odzyskać pracę
Czterech pracowników łomżyńskiego pogotowia straciło pracę. Związki zawodowe chcą sprawę skierować do sądu pracy. Jak mówi zastępca dyrektora, Wojewódzkiej Stacji Pogotowia w Łomży, Jerzy Cwalina - zwolnieni pracownicy nie spełnili wymagań dotyczących wykształcenia.
Wśród zwolnionych jest trzech kierowców i jeden sanitariusz po szkole ratownictwa, który jeśli uzyska dyplom ratownika medycznego odzyska pracę. Dyrekcja wymagała od swoich pracowników uzupełnienia wykształcenia. Część z nich ma łączyć funkcję ratownika i kierowcy karetki. "Jeśli do 2010 roku skończą szkołę ratownictwa medycznego i uzyskają tytułu ratownika medycznego zostaną przywróceni do pracy" - zapowiada.
Początkowo zwolnionych miało być 9 osób. Po rozmowach ze związkami zawodowymi ta liczba spadła do 4. Zwolnienia dyrektor Cwalina tłumaczy wymogami ustawy, która ma obowiązywać od 1 stycznia 2011. Według niej w zespole specjalistycznym musi być lekarz i dwie osoby po przeszkoleniu medycznym. Teraz jest też kierowca. Dyrektor chce, żeby jeden z ratowników łączył obie funkcje. Pracownicy dostali czas na dokształcenie się, a pogotowie, pokrywało część kosztów edukacji.