Kolej... na Łomżę?
Nieco ponad 2 mln złotych rocznie – tyle według wyliczeń Ignacego Jasionowskiego, wicemarszałka województwa podlaskiego, kosztowałoby roczne utrzymanie codziennych kolejowych przewozów pasażerskich na trasie Łomża – Śniadowo – Łapy. Wyliczenia marszałek przygotował w odpowiedzi na wniosek radnego Marka Olbrysia z Łomży, który domaga się uruchomienia kolejowego połączenia pasażerskiego Łomży z Białymstokiem. Jak podkreśla Olbryś przedstawione koszty nie są duże zważywszy, że samorząd województwa i tak do przewozów kolejowych rocznie dopłaca kilkanaście milionów złotych, a Łomża jest przecież trzecim co do wielkości miastem Podlaskiego.
Sejmik województwa sprawą ewentualnego przywrócenia kolejowego połączenia pasażerskiego pomiędzy Łomżą a Białymstokiem, zgodnie z wnioskiem radnego Marka Olbrysia, ma zająć się na sesji w najbliższy poniedziałek (19 października). Marszałek Ignacy Jasionowski, odpowiedzialny w zarządzie województwa m.in. za kolej, przygotował wyliczenia kosztów związanych z uruchomieniem szynobusów na trasie Łomża – Śniadowo – Łapy oraz Ostrołęka – Łapy z odgałęzieniem do Łomży. W przypadku tego pierwszego połączenia koszt uruchomienia codziennych kolejowych przewozów pasażerskich w ciągu roku wynieść ma 2 052 482 zł, a w przypadku połączenia od Ostrołęki - 2 696 674 zł. Uruchomienie szynobusu wiązałoby się także ze „zorganizowaniem obsługi na trzech przejazdach kat. A., wycinką drzew i krzewów porastających pobocza w tzw. trójkątach widoczności przy pozostałych przejazdach, oraz uzupełnienie brakujących elementów infrastruktury, czego koszty musiałby pokryć wnioskodawca zamawiający przewozy”. W przekazanej radnym województwa informacji na ten temat nie ma opinii zarządu województwa. Marszałek Jasionowski podkreśla, że realizacja wniosku radnego Olbrysia jest „technicznie wykonalna” pod warunkiem zapewnienia w wydatkach budżetu województwa środków w wysokości 3 mln zł, ale delikatnie mówiąc nie pała optymizmem. Zwraca uwagę na „dużą niepewność, co do generalnego, docelowego funkcjonowania przedmiotowych linii kolejowych”, „konieczność dużych nakładów inwestycyjnych i utrzymaniowych znacznie przekraczających możliwości budżetu województwa” (Marszałek załącza do swojej informacji odpowiedź wiceministra infrastruktury Juliusz Engelhardt na ubiegłoroczną interpelację posła Lecha Kołakowskiego, z której wynika, że modernizacja linii kolejowej na odcinku Łomża – Śniadowo do prędkości rozkładowej V=100 km/h wynosi 35 mln zł.), oraz „proporcjonalne wysokie dotacje do realizowanych przewozów pasażerskich, z uwagi na trudny od określenia poziom potoku podróżnych”.
Warto przy tej okazji dodać, że w budżecie województwa podlaskiego na 2009 roku, w którym wydatki łącznie opiewają na kwotę 473,5 mln zł, na dofinansowanie pasażerskich przewozów kolejowych, dziś funkcjonujących w województwie, zapisano ponad 16 mln zł.
Poza tym samorząd województwa podlaskiego w ciągu ostatnich kilku lat zakupiła dziewięć nowych szynobusów i przekazał je w użytkowanie spółce PKP Przewozy Regionalne. Tylko na zakup czterech ostatnich z nich w tym roku samorząd województwa podlaskiego wydał ponad 38 mln zł. 90% tej kwoty pochodziło z fundusz europejskich.