Kierowco patrz w lusterka... Motocykliści są wszędzie
W zderzeniu motoru z samochodem wynik jest przesądzony. Kierowca jednośladu, w najlepszym wypadku trafia do szpitala i to mimo że za zwyczaj to nie on jest sprawcą wypadku. Tak było wczoraj wieczorem w Woli Zambrowskiej. 44-letni motorowerzysta zderzył się z setem toledo, bo kierująca nim 33-letnia kobieta zajechała mu drogę.
Do wypadku doszło po godzinie 20.00. Jak relacjonuje Kamil Sorko z zespołu prasowego KWP w Białymstoku jadąca seatem kobieta włączając się do ruchu nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu motocykliście. Doszło do zderzenia obu pojazdów, a w efekcie tego kierujący motorowerem mężczyzna ze złamaną lewą nogą trafił do szpitala w Zambrowie.
Z dostępnych w sieci danych wynika, że w 70% wypadków z udziałem motocykla i samochodu, winę za jego spowodowanie ponosi kierowca samochodu. Prawdopodobieństwo, że w takim wypadku zginie motocyklista, a nie kierowca, jest aż 40-krotnie większe.