Nowe szaty XVI-wiecznej świątyni
Przed Katedrą pw. św. Michała Archanioła w Łomży stanęły wysokie na 27 metrów rusztowania, a siedmiu robotników zbija z frontowej ściany tynki. Ze szczytu zdjęty został krzyż i miedziana kula, na której był posadowiony. Wczoraj stan prac pozytywnie ocenili Ewa Tomaszewska i Bolesław Gadawski z łomżyńskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Białymstoku.
Ci sami rzemieślnicy, którzy konserwują na zlecenie Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej metalowe nagrobki na liczącym ponad 200 lat cmentarzu przy ul. Mikołaja Kopernika, podjęli się renowacji miedzianej kuli i odtworzenia krzyża. Kula była świadkiem wydarzeń wojennych, podobnie jak ok. 100-letni krzyż - jest również postrzelany, lecz nie nadaje się do reperacji.
Miasto Łomża to główny sponsor remontu Katedry. W tegorocznym budżecie na prace przeznaczono 200 tys. zł, ponad drugie tyle musi zgromadzić parafia pw. św. Michała Archanioła. Ks. Marian Mieczkowski ma nadzieję, że koszty nie przekroczą 500 tys. zł.
Proboszcz chciałby uzupełnienia olbrzymiego pękniętego witraża nad portalem i wstawienia drugiej szyby, aby ochronić świątynię przed ogromnymi stratami ciepła. Dlatego prostokątne okno nad witrażem będzie też wymienione i zyska łukowate zwieńczenie. Jednocześnie kontynuowane będą mozolne, wymagające wręcz benedyktyńskiej cierpliwości prace nad wymianą fug między cegłami murów sprzed pięciu stuleci.