Pod gruzami nie było ludzi - akcja ratunkowa zakończona
Po południu zakończyła się akcja poszukiwawcza na terenie zawalonej kamienicy przy ul. Długiej w Łomży. Przez kilka godzin strażacy z Łomży, ale także specjalistyczna strażacka grupa poszukiwawczo-ratownicza z Warszawy, przy użyciu sprzętu technicznego i wyszkolonych psów sprawdzała czy pod zwałami gruzu zostali uwięzieni ludzie. Po tych czynnościach można że 100% pewnością powiedzieć, że w porannej katastrofie budowlanej nikt nie ucierpiał. Po zakończeniu poszukiwań strażacy przystąpili do zabezpieczania pozostałych fragmentów zniszczonego budynku.
Przypomnijmy do zawalenia się dwukondygnacyjnej kamienicy znajdującej się przy skrzyżowaniu ulic Długiej i Krótkiej w Łomży doszło w piątek kilkanaście minut przed godziną ósmą rano. Budynek stojący w środku „szeregówki” praktycznie cały się rozsypał – pozostała jedynie ściana frontowa.
Na mieście przybyło kilka zastępów straży pożarnej, policjanci i karetki pogotowia. Choć budynek nie był zamieszkały, początkowo istniało podejrzenie, że pod gruzami mnogą być ludzie. Kamienica była właśnie remontowana... i ratownicy sprawdzali czy ewentualnie pod gruzami nie znajduje się ktoś z ekipy budowlanej. Na miejsce ściągnięto kamerę termowizyjną, a później także specjalistyczną ekipę poszukiwawczo-ratownicza z Warszawy z psami wyszkolonymi w odnajdywaniu ludzi pod zwałami gruzu. Akcję poszukiwawcza utrudniał stan ruin budynku, które w każdej chwili mogły się zawalić na strażaków. Na szczęście nic takiego się nie stało. Kilkugodzinne poszukiwania potwierdziły, że pod gruzowiskiem nie ma ludzi.
Po południu rozpoczęło się zabezpieczanie ruin zniszczonej kamienicy. Zapadła decyzja, żeby częściowo zostaną one podparte drewnianymi belkami, ma także zostać przeprowadzona częściowa rozbiórka tego co pozostało z budynku.
Póki co nie ustalono jeszcze co mogło być przyczyną zawalenia się kamienicy. Ustalają to biegli.
zobacz też:
- Nie ma ludzi pod gruzowiskiem! (?) - specjaliści przeszukują gruzowisko
- Na Długiej zawaliła się kamienica - tak wyglądało to miejsce po ...minutach od wypadku