Optymizm, mimo wszystko
ŁKS Łomża powoli wygrzebuje się z zapaści. Tak można sądzić po kolejnych wypowiedziach i posunięciach kuratora klubu Jana Gąsiorka. ŁKS zagrał wczoraj pierwszy sparing (niestety przegrany 0 : 2 z Jagiellonią Białystok) w ramach przygotowań do wiosennej rundy rozgrywek, piłkarze przed kilkoma dniami otrzymali pieniądze za grudzień, a niebawem cała drużyna Witolda Mroziewskiego wyjeżdża na zgrupowanie... Choć póki co umów żadnych nie ma, to zdaniem Gąsiorka coraz lepiej rysuje się także planowany budżet drużyny
W środę kurator został poproszony o przedstawienie radnym miasta w jakiej sytuacji jest dziś klub. Odpowiadając na pytania radnych kurator wyjaśniał, że stosunkowo najlepiej wyglądają sprawy sportowe.
- Mamy na treningach 25 piłkarzy, a w drużynie będzie ich 22. Co prawda brakuje nam jeszcze napastnika i mamy wątpliwości co do środkowego pomocnika, ale można już powiedzieć, że drużynę skompletowaliśmy – mówił.
Kolejną kwestią, którą zdaniem kuratora trzeba naprawić jest organizacja klubu.
- W ŁKS-sie od 2002 roku nie działała komisja rewizyjna - poinformował. - Nikt nie kontrolował wydatkowania pieniędzy i to musi się teraz zmienić – dodawał.
I tu znajduje się trzeci – jak się wydaje największy problem ŁKS-u – pieniądze.
- Dług klubu na koniec 2007 roku wyniósł około 650 tys zł. Z tego ok.150 tysięcy to są kwestie sporne, ale powinniśmy założyć, ze 50% z nich przegramy – wyjaśniał.
Na gigantyczny dług klubu składają się zaległości z kilku lat. Najwięcej ŁKS jest dłużny swoim piłkarzom – 170 tys zł. Nieco mniej – ok. 120 tys zł. to zaległości wobec ZUS-u, a kolejne 74 tys zł należy się Urzędowi Skarbowemu.
Pieniądze muszą się znaleźć
Kurator powtórzył, że w przyszłym tygodniu podpisze umowy sponsorskie z Browarem Łomża i miastem Łomża. Gąsiorek przekonywał też, że to nie jedyni, którzy chcą zaangażować się w finansowanie ŁKS-u.
- Mam jeszcze deklaracje kilku – sześciu, może ośmiu – przedsiębiorców, którzy będą sponsorami drużyny – dopowiadał już po wyjściu z sesji Rady Miasta kurator. - W tej chwili mamy budżet na około 1,2 mln zł, a potrzebujemy 1,5 mln zł na rok – dodawał.
Z wyliczeń kuratora wynika, ze na utrzymaniu druzyny potrzebne jest ok. 130 tys zł miesięcznie. W lutym te potrzeby będa jednak większe. Ze względu na opłaty choćby w PZPN-ie ŁKS-owi potrzebne będzie co najmniej 200 tys zł.