środa 17.10.2007
Gazeta Współczesna - HIV w natarciu Gazeta Współczesna - Koniec z wandalami Gazeta Współczesna - Sprzęt od serca Gazeta Współczesna - Pochowają córkę za ostatni grosz Gazeta Wyborcza - Rospuda jak bałtycka rura
Gazeta Współczesna - HIV w natarciu
Region. Lekarze alarmują: rośnie liczba zakażonych HIV, tymczasem na testy wykrywające chorobę nie zgłaszają się te osoby, które powinny.
Oficjalne statystyki wskazują, że na Podlasiu od 1992 roku HIV stwierdzono u 45 osób, a w Polsce jest blisko 12 tys. zakażonych.
- Te oficjalne dane, choć z roku na rok rosną, są wielokrotnie zaniżone - mówi Artur Wnuk, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białymstoku. - Ciągle wiele osób nie wie, że ma HIV. Podlasianie powinni być szczególnie wrażliwi na ten problem. Kontakty handlowe i turystyczne ze Wschodem sprzyjają przypadkowym kontaktom seksualnym. A najwięcej nowych przypadków HIV w Europie odnotowuje się m.in. w Rosji.
- Gdy wybuchła afera z Simonem Molem, który wiedząc o tym, że ma HIV, świadomie zakażał swoje partnerki, nasz punkt diagnostyczny był oblegany - przyznaje dr Dorota Rogowska-Szad-kowska, lekarka z Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego przy ul. św. Rocha w Białymstoku. - Ale praktycznie nie było i nie ma osób, które często zmieniają partnerów seksualnych czy prowadzą bujne erotyczne życie poza granicami kraju. Nie przychodzą do nas bywalcy podbiałostockich dyskotek, gdzie przygodny seks jest normalną praktyką. Niestety, nie do wszystkich jeszcze dotarła informacja, że seks może być niebezpieczny.
więcej: Gazeta Współczesna - HIV w natarciu
Gazeta Współczesna - Koniec z wandalami
Region 34 szkoły dostały dotację na zakup kamer. Choć kamery w większości szkół są już od kilku lat, to dopiero w tym roku po raz pierwszy minister edukacji dofinansował szkołom ich zakup.
Ponad 1 mln 645 tys. zł przeznaczyło Ministerstwo Edukacji Narodowej na zakup kamer do szkół w województwie podlaskim. Z rządowego programu skorzysta 130 placówek, którym MEN sfinansuje od 80 do 90 proc. kosztów założenia systemu monitoringu.
- Projekt cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem - podkreśla Małgorzata Palanis, rzecznik prasowy Kuratorium Oświaty w Białymstoku, które rozdysponowało już rządowe dotacje. - Niestety, nie wszystkie placówki spełniały wymagane formalności, np. niektóre z nich były za małe albo nie miały środków na wkład własny.
Kamera w każdej szkole
- Otrzymaliśmy dofinansowanie na zakup dwóch kamer - mówi Anna Sienicka, dyrektor Szkoły Podstawowej w Czyżewie- -Osadzie, która od MEN-u dostała ponad 7 tys. zł. - Oczywiście, że te dwie kamery są na dobry początek. Później sukcesywnie będziemy rozbudowywać system monitoringu.
Jedna z kamer zostanie zamontowana przy wejściu do placówki, a druga będzie obserwowała dzieci czekające na autobus.
- Mamy nadzieję, że kamery zwiększą bezpieczeństwo uczniów w naszej szkole - przyznaje Sienicka. - Z doświadczenia innych dyrektorów wiemy, że kamery dyscyplinują uczniów.
Do szkół trafi od kilku do kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych na system monitoringu. Najwyższe dofinansowanie otrzymało Miejskie Gimnazjum nr 1 w Zambrowie. Na zakup sprzętu monitorującego dyrekcja dostała 28 tys. 953 zł. Ponad 94 tys. zł trafi do szkół w powiecie wysokomazowieckim.
W Łomży z dofinansowania skorzystają zaledwie cztery placówki. W sumie otrzymają ponad 44 tys. zł. Pieniądze trafią do katolickiego gimnazjum, Szkoły Podstawowej nr 10, Szkoły Podstawowej nr 4 oraz Bursy Szkolnej nr 1.
więcej: Gazeta Współczesna - Koniec z wandalami
Gazeta Współczesna - Sprzęt od serca
Łomża Farmaceuci przeznaczyli dochód z balu dla domu dziecka
Dzięki ludziom dobrego serca, wychowankowie łomżyńskiego domu dziecka otrzymali własną nowoczesną siłownię
Atlas, rowerek, ławeczki do ćwiczeń, stepery oraz orbitrek to tylko niektóre z nowoczesnych sprzętów w nowej siłowni w Domu Dziecka w Łomży. Doskonale wyposażony obiekt zastąpił stare i zdezelowane atlasy do ćwiczeń.
- Większość naszych wychowanków to chłopcy - mówi Ewa Gąsiorowska, pełniąca obowiązki dyrektora Domu Dziecka w Łomży. - Siłownia to miejsce, w którym będą mogli bezpiecznie spożytkować nadmiar energii, której im nie brakuje - dodaje z uśmiechem.
Przeszkoli ich strongman
Wyposażenie siłowni było możliwe dzięki Polskiej Grupie Farmaceutycznej, która dochód ze zorganizowanego przez siebie balu w całości przekazała na zakup sprzętu.
- Bardzo chętnie włączyliśmy się w to przedsięwzięcie - mówi Jacek Kędra, właściciel siłowni Relax w Łomży, która podarowała dzieciom worek treningowy, stepery oraz orbitrek.
Właściciel siłowni zadeklarował, że specjaliści poinstruują wychowanków domu dziecka, jak mają ćwiczyć.
- Wczoraj dzieci spotkały się z Tomaszem Wąsikiem, który ćwiczy kulturystykę, a także zdobył tytuł łomżyńskiego strongmana - tłumaczy Jacek Kędra. - Bezpłatnie będziemy prowadzili ćwiczenia dla dzieciaków - dodaje.
Z nowoczesnej siłowni najbardziej cieszą się chłopcy.
- Nigdy wcześniej nie miałem okazji ćwiczyć na takim sprzęcie - mówi Damian Woliński, jeden z wychowanków.
więcej: Gazeta Współczesna - Sprzęt od serca
Gazeta Współczesna - Pochowają córkę za ostatni grosz
Tyszki-Łabno. Rodzice w żałobie muszą walczyć z urzędnikami bez serca
Osiem lat walczyli o to, by żyła. Nie udało się wygrać z nowotworem. Ich córka Ania zmarła, a oni muszą sprzedać łąkę, żeby zapłacić zakładowi pogrzebowemu za usługę. Nikt nie chce wypłacić rodzicom zasiłku pogrzebowego.
Życie pełne cierpienia
Ania Chludzińska z rodzicami Celiną i Kazimierzem mieszkała we wsi Tyszki-Łabno w gminie Kolno. Zachorowała na raka kości, kiedy miała 16 lat. Lata cierpień, pobyty w szpitalach i nadzieja, że córka będzie żyła. Rodzice nie inwestowali w gospodarkę, bo liczył się każdy grosz na bardzo kosztowne leczenie. Mimo choroby dziewczyna zdała maturę, dostała się na studia na politechnice.
- Ale tylko na dwa wykłady pojechała, bo choroba nie dała - płacze matka. - A tyle marzeń miała.
A potem nawrót choroby. Ania zmarła w domu, przy najbliższych, bo nie znosiła szpitali.
Rodzicom zostały fotografie: Ania ze znanymi piosenkarzami, aktorami, w pięknym makijażu, autografy i dedykacje specjalnie dla niej - pamiątki po pobytach w szpitalach i spotkaniach organizowanych przez wolontariuszy. I wspomnienia, o których nie sposób mówić bez żalu i płaczu.
A po pogrzebie rozpacz i szok. Mimo, że Ania mała rentę socjalną, a rodzice płacili składki w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, okazało się, że rodzice nie dostaną zasiłku pogrzebowego. Za pochówek mają do spłacenia ponad 4,5 tys. zł.
więcej: Gazeta Współczesna - Pochowają córkę za ostatni grosz
Gazeta Wyborcza - Rospuda jak bałtycka rura
Estonia zdecydowała się nie ingerować w spór między Polską a Komisją Europejską dotyczący budowy obwodnicy Augustowa w Dolinie Rospudy
O takie wsparcie prosiły polskie władze, które przed unijny trybunał pozwała Bruksela. Zdaniem Komisji budowa przecinająca w poprzek torfowiska Rospudy jest sprzeczna z prawem ochrony przyrody.
Jak poinformowało estońskie MSZ, władze tego kraju przykładają wielką wagę do szybkiego ukończenia Via Baltica, szlaku drogowego łączącego kraje bałtyckie z centralną Europą, którego częścią może stać się obwodnica Augustowa. Nie mogą jednak spełnić prośby Polski.
- Estonia nie może w sprawie Polski zachować się inaczej niż w przypadku planowanego Gazociągu Północnego, którym po dnie Morza Bałtyckiego ma popłynąć gaz z Rosji do Niemiec. Jeśli rząd uznał, że ważne jest środowisko naturalne, to ma ono znaczenie wszędzie - stwierdziła rzeczniczka estońskiego MSZ Ehtel Halliste, nawiązując do projektu gazociągu z przyczyn ekologicznych odrzucanego przez polskie i estońskie władze.
więcej: Gazeta Wyborcza - Rospuda jak bałtycka rura