Cieszmy się piękną muzyką i urodą głosów
Z łomżyniakiem Jackiem Szymańskim (lat 41), tenorem Opery Bałtyckiej w Gdańsku oraz inicjatorem i dyrektorem artystycznym XIV Muzycznych Dni Drozdowo-Łomża rozmawia Mirosław R. Derewońko
Drozdowski-łomżyński Festiwal zakończony
- Panoramę kulturalną współczesnej Polski dopełniają festiwale. My możemy być dumni, że mamy swój własny festiwal – mówił starosta łomżyński, Krzysztof Kozicki. Dziekując za organizację imprezy wręczył dyrektorowi festiwalu Jackowi Szymańskiego herb powiatu łomżyńskiego.
Klasyka po nowemu
W przedostatni dzień Festiwalu Muzyczne Dni Drozdowo – Łomża klasykę wykonano po nowemu. Bracia Paweł i Marek Lipscy oraz Przemysław Starachowski to znani już nie tylko w Łomży młodzi chłopcy, którzy ubogacają festiwal muzyką jazzową. Zgromadzona w kościele parafialnym w Drozdowie publiczność otrzymała nowe brzmienie znanych utworów. Wspaniałe improwizacje i popisy młodych artystów, humor i radość muzyki publiczność przyjęła owacjami, które aż peszyły Pawła, Marka i Przemka.
O miłości arystokraty do gwiazdki kabaretu
Ach, te "tancerki, tancerki z variete", "choć na świecie dziewcząt mnóstwo..." Tak śpiewnie zaczynam na wspomnienie dwóch najsłynniejszych partii w "Księżniczce czardasza" Emmericha Kalmana, wystawionej w późny piątkowy wieczór w Nowogrodzie. Sprawdził się pomysł Jacka Szymańskiego, dyrektora XIV Muzycznych DniDrozdowo-Łomża, żeby w Hotelu Zbyszko prezentować repertuar lżejszy, rewiowo-operetkowy. Mimo chłodu i marnej deszczowo-wietrznej pogody pod wiatą na podwórcu zgromadziło się ponad 600 osób. Pogoda ducha dopisała i na scenie, i na widowni...
„Wielki” Florian Skulski...
„Król barytonów polskich” Florian Skulski i jego goście – to tytuł wyjątkowego koncertu jaki odbył się w czwartkowy wieczór w łomżyńskim ratuszu. Wybitny solista nie tylko śpiewał, ale także dzielił się z publicznością swoimi wspomnieniami z życia gwiazdy scen operowych całego świata. Wśród wykonawców których Florian Skulski zaprosił na koncert do Łomży była m.in. znakomita Barbara Kubiak, z którą śpiewał po najlepszych scenach Europy.
„Straszny dwór” w Łomży
Stanisław Moniuszko pisał operę „Straszny dwór” tuż po upadku Powstania Styczniowego. Choć ma wątek komediowy jest wielkim manifestem patriotycznym... Arię z kurantem, arię Skołuby i Mazura w czwartym akcie mogli usłyszeć i zobaczyć łomżanie, którzy w poniedziałek wieczorem odwiedzili Sanktuarium Miłosierdzia Bożego. W „górnym kościele” świątyni wystawiono operę narodową w czterech aktach czyli „Straszny dwór” Stanisława Moniuszki. Inscenizacja była jedną z głównych atrakcji tegorocznej edycji Festiwalu Muzyczne Dni Drozdowo- Łomża.
Muzyczne Dni potrzebne jak powietrze
- Dziękujemy Panu Bogu za pogodę, a ks. bp. Stanisławowi Stefankowi i ks. Henrykowi Budnemu za przybycie na inaugurację festiwalu - mówił jego dyrektor artystyczny Jacek Szymański podczas koncertu "Kabaret w klasyce", którego gwiazdą była śpiewaczka koncertująca Monika Fedyk-Klimaszewska (mezzosopran). - Tym razem przedstawiliśmy Państwu muzykę trudną, bo uważamy, że poprzeczkę wysokiego myślenia należy ciągle podnosić.