wiadomość pochodzi z www.radio.bialystok.pl
Kolejne ofiary letnich kąpieli w naszym regionie
Już 16 osób utonęło od maja w wodach naszego regionu. To tyle, co podczas całych ubiegłorocznych wakacji. Tylko wczorajszego wieczora utopiły się 2 osoby. Wczoraj około 19.00 w Narwi koło Złotorii utonął 43-letni białostoczanin. Wypoczywał on nad rzeką ze znajomymi, a wcześniej najprawdopodobniej pił duże ilości piwa. Kilka godzin później w Łosośnej niedaleko Kuźnicy Białostockiej pod powierzchnią wody w wyrobisku żwirowym zniknął 23-letni mężczyzna.
Z policyjnych ustaleń wynika, że wcześniej pił alkohol, po czym wypłynął na materacu. Z relacji świadków wynika, że około 25 metrów od brzegu stracił równowagę i wpadł do wody. Ostatnie słowa jakie wykrzyczał to : „topię się, nie umiem pływać, ratujcie”. Wędkarz, który był w pobliżu próbował ratować topielca, lecz odległość jaka go dzieliła nie pozwoliła na dopłynięcie i uratowanie tonącego. Z policyjnych statystyk wynika, że najwięcej utonięć ma miejsce na „dzikich plażach” i niestrzeżonych kąpieliskach. Jak powiedział rzecznik podlaskiej policji - nadkomisarz Jacek Dobrzyński - "wypity alkohol jest jak kamień przywiązany do szyi, który bezwzględnie ciągnie topielca na same dno". Dlatego policjanci apelują do wszystkich amatorów zabaw w wodzie o wybieranie kąpielisk strzeżonych i bezpiecznych. Nie należy też wchodzić do wody pod wpływem alkoholu.
