„Co kilka dni znikają pracownicy i sprzęt”
„Za trudne, żeby skończyć...” - tak Czytelnik Portalu Regionalnego 4lomza.pl skomentował temat remontu drogi przy ulicy Władysława Reymonta, noblisty z 1924 r. Po 100 latach od najsłynniejszej nagrody świata dla Polaka jest szansa, że trakt jego imienia będzie mieć nowoczesną konstrukcję i nową nawierzchnię. Nie byle jaką, bo szarą, polbrukową. Perspektywa zmiany na lepsze Czytelnika mało cieszy, bo: - Najwyraźniej planowanie prac służbom podległym prezydentowi nie wychodzi...
Nasz Czytelnik napisał, że od początku sierpnia do dziś prowadzone są prace wymiany nawierzchni wzdłuż i w poprzek bloku przy ul. Reymonta 7a. Prace, które są wielokrotnie przerywane, mogłyby być zakończone w ciągu 2 tygodni – oczywiście, zdaniem rodowitego łomżyniaka. A tymczasem co kilka dni z placu budowy znikają pracownicy i sprzęt. A droga, nieskończona, dalej jest zamknięta...
„Przebudowę zaplanowaliśmy etapami”
Główny specjalista Łukasz Czech z Ratusza przybliżył kilka szczegółów wyczekiwanej od dawna przez mieszkańców inwestycji. Wprawdzie nie doczekała się wystarczającej liczby głosów, by móc zostać zrealizowaną z Budżetu Obywatelskiego, jednak władze Miasta Łomża uznały, że powinien poprawić się standard i estetyka tej części Osiedla Południe. Fragment, opisywany krytycznie przez łomżanina, to 250 metrów jezdni od Szkoły Podstawowej nr 1 imienia Noblistów Polskich w stronę ul. Generała Józefa Bema. Koszt inwestycji wynosi prawie 3/4 miliona zł: 740 tys. zł. Wykonawca robót drogowych to Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Łomży.
- Tylu jest ludzi, ile jest roboty – komentuje mgr inż. Krzysztof Siedlecki, kierownik Zakładu Dróg i Zieleni MPGKiM Łomża, gdy przekazaliśmy mu opinię Czytelnika, że „planowanie prac służbom podległym prezydentowi nie wychodzi”. Przebudowa konstrukcji i nawierzchni jezdni na Reymonta nie jest jedynym zadaniem, jakie wykonuje Zakład Dróg. - Prowadzone tam prace musimy połączyć z wieloma pracami utrzymaniowymi właściwego stanu dróg w całym mieście – wyjaśnia kierownik Siedlecki. Sprzętu, ludzi i czasu musi starczyć na konserwację, naprawę nawierzchni, masowanie - kładzenie asfaltu, powierzchniowe utrwalenie emulsją i grysem, ponieważ kierowcy wszędzie chcą jeździć po ulicach bez dziur, szczelin i zapadlin. Do takich prac trzeba oddelegować pracowników więcej – jednorazowo około 7-8 osób. Prace od strony SP nr 1 zaczęły się miesiąc wcześniej, niż podał Czytelnik – w lipcu - i planowane są do połowy października, być może, do 20. października.
- Przebudowę zaplanowaliśmy etapami, żeby jak najmniej utrudniać życie mieszkańcom – tłumaczy inżynier. - Nie chcieliśmy za jednym zamachem zlikwidować wszystkich miejsc parkingowych, na których brak i bez tego ludzie się skarżą. Przecież nam, jako wykonawcom, również o wiele łatwiej byłoby od razu wszystko zamknąć na całym remontowanym odcinku. Jednak zagrodzenie całości z 250 metrów i przystąpienie do wykopów utrudniałoby życie mieszkańcom, ponieważ jednocześnie zniknęłyby wszystkie miejsca do zaparkowania. Dlatego zdecydowaliśmy się na przeprowadzenie tego remontu kilkoma etapami. Wymieniamy konstrukcję drogi na około 45 cm w głąb podbudowy: 15 cm stanowi najniższa warstwa stabilizująca, 25 cm – kruszywo, 5 cm – podsypka cementowo-piaskowa, 8 cm – kostka polbrukowa, szara. Remontujemy tylko pas drogowy, należący do Miasta, bez krawężników i chodników, za stan których odpowiada Łomżyńska Spółdzielnia Mieszkaniowa.
Przypomnijmy, że kończy się budowa parkingu przy ul. Polowej 51 B (między blokami za Urzędem Skarbowym) i do 18. września 2024 robotnicy zejdą z terenu inwestycji. W kolejce czekają też trzy upragnione remonty, sfinansowane z BO na 2024: parking przy ul. Bolesława Prusa 19 za 73 tys. zł; parking i chodnik przy ul. Romana Dmowskiego 2 za 90 tys. zł; parking przy ul. Dmowskiego 4 za 50 tys. zł. Jeśli jesień nie zaskoczy długimi deszczami, remonty zostaną pokończone w listopadzie.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146