„Nie chcę zawieść mieszkańców Łomży i wyborców Koalicji Obywatelskiej”
Alicja Łepkowska-Gołaś oficjalnie zainaugurowała swoją kampanię wyborczą w wyborach do Sejmu RP. Na liście Koalicji Obywatelskiej ma zająć drugie miejsce. „Czas już posprzątać ten bałagan i ten chaos. Już nie możemy się do siebie w ten sposób odzywać. Dla wszystkich w tym kraju musi starczyć miejsca” – mówiła kandydatka podczas konferencji na łomżyńskim bulwarze.
Ostateczny termin rejestracji list kandydatów w nadchodzących wyborach mija 6 września 2023 roku. Do samego końca w ogłoszeniem list ma czekać partia rządząca. Inne już ogłaszają swoich kandydatów. By wykorzystać przywilej pierwszego, swoją kandydatkę zaprezentowała Kolicja Obywatelska. Poza premią za pierwszą prezentację, Alicja Łepkowska-Gołaś prawdopodobnie będzie miała najwyższe ze wszystkich łomżyniaków miejsce na liście, czyli drugie. To realna szansa na mandat – podkreślali działacze.
Ta wysoka pozycja, zdaniem szefa miejskich struktur Piotra Serdyńskiego, jest docenieniem kandydatki, która przez wiele lat była „zaangażowana społecznie”, jest „odważna”, „bezkompromisowa” i „wspierała ludzi, którzy są w potrzebie”. To także pokazanie „jak ważna jest Łomża i Ziemia Łomżyńska dla Platformy Obywatelskiej i całej Koalicji Obywatelskiej”.
Konferencja odbyła się na bulwarze, ponieważ jak zauważył Serdyński, jedynie tu znajduje się w Łomży flaga Unii Europejskiej. Przypomniał, że port i bulwar otrzymały 70% dofinansowania z pieniędzy UE.
- Stawką tych wyborów będzie, czy Polska będzie silnym członkiem państw europejskiej wspólnoty i będzie korzystała z dobrodziejstw, które z Unii Europejskiej płyną – podkreślał Serdyński. Powołując się na ostatnie sondaże mówił, że jest realna szansa na zwycięstwo. Deklarował „każdego dnia ciężko pracować na to zwycięstwo, na to, aby Łomża miała swoją reprezentantkę w Sejmie”. Aby najwięcej pieniędzy z KPO trafiło do Łomży, które po zwycięstwie opozycji demokratycznej miałyby popłynąć do Polski, potrzebna jest tak „odważna osoba” i „lokalna patriotka”.
- Czuję też ciężar odpowiedzialności. Nie chcę zawieść mieszkańców Łomży i wyborców Koalicji Obywatelskiej. Zrobię wszystko, żeby ten mandat zdobyć. Jestem przekonana, że będziemy mieli w końcu posłankę Ziemi Łomżyńskiej, bo na to zasługujemy – deklarowała, wyraźnie zadowolona z drugiej pozycji na liście w wyborach do Sejmu, Alicja Łepkowska-Gołaś.
Najbliżej jej, co oczywiste, do Łomży i Ziemi Łomżyńskiej, ale chciałaby się spotkać ze wszystkimi mieszkańcami okręgu wyborczego, czyli województwa podlaskiego. Chce dotrzeć do wszystkich miast i miasteczek by poznać problemy jakie dotykają mieszkańców i przekonać ich do siebie.
Alicja Łepkowska-Gołaś pozostałych kandydatów zaprasza do debaty. Szczególnie zależy jej na wymianie zdań z kontrkandydatkami.
- Mieszkańcy Łomży i Ziemi Łomżyńskiej zasługują, by znać nasze poglądy, znać nasze programy, żeby wiedzieli co sobą reprezentujemy i co chcemy reprezentować w Sejmie – mówiła.
Kandydatka Alicja jest przekonana, że ten mandat zdobędzie, a w jej biurze poselskim pracownicy bezpłatnie będą udzielać porad prawnych i doradzać z zakresu pozyskiwania środków.
- Moja historia pokazuje, że na pewno będę orędowniczką praw kobiet w sejmie i będę o to mocno walczyć. - Zdaniem Łepkowskiej-Gołaś ta grupa najbardziej ucierpiała przez 8 lat rządów PiS. Mówiła także o zamachu na wymiar sprawiedliwości, na wolne media, a wiele grup doświadczyło pogardy.
- Czas już posprzątać ten bałagan i ten chaos. Już nie możemy się do siebie w ten sposób odzywać. Dla wszystkich w tym kraju musi starczyć miejsca – zachęcała. – Demokracja to rządy większości przy poszanowaniu praw mniejszości.
W pracy w Sejmie szczególny nacisk obiecuje kłaść na prawa kobiet. Chodzi tu o darmowe in vitro, darmową antykoncepcję, aktywizację nie tylko młodych mam.
- Bezpieczna Polka i bezpieczna rodzina to także bezpieczne państwo – podsumowała i na rzecz tego chciałaby pracować.
Apelowała do kobiet by poszły na wybory i wybrały swoją reprezentację. By nie oddawały pola, a myślały o przyszłości swojej i swoich dzieci.
Szefem sztabu został radny miejski Maciej Borysewicz, który nazwał siebie „weteranem łomżyńskich wyborów”.
- Ja nigdy dwójki nie miałem, (…) ale cieszę się tak, jakbym sam startował – mówił.
Borysewicz prosił i apelował, aby głosować na kandydatkę, która ma największe szanse zostania posłem. Jego zdaniem z drugiego miejsca będzie zbierała głosy w całym województwie, a to oznacza, że szanse na mandat są bardzo realne. Zachęcał, ponieważ taki poseł pozwala lobbować za łomżyńskimi sprawami.
Zaprezentowano baner wyborczy Alicji Łepkowskiej-Gołaś, na którym w odważnym geście zachęcającym do działania przedstawia swoje hasło wyborcze: „Czas POsprzątać”.
Szef sztabu zapowiedział, że w kolejnych wystąpieniach będzie rozwijała tę myśl. Wszystkie miasta powiatowe w województwie są na liście do odwiedzenia przez kandydatkę. Także pozostałe miasteczka i wsie, „bo tylko rozmowa bezpośrednia i kontakt z wyborcą, symboliczny uścisk dłoni, uśmiech” może spowodować sukces.
Alicję Łepkowską-Gołaś ma być widać na banerach, filmikach, w sieciach społecznościowych, czy na zapowiadanej stronie internetowej. Udostępniona ma być specjalna skrzynka mailowa i telefon.
- To będzie największa kampania w historii Platformy Obywatelskiej w Łomży – opisywał Borusewicz. Tych co zechcą pomóc, także finansowo, zachęcał do kontaktu.
Poparcia Alicji udzielił także Jacek Piorunek, radny sejmiku i szef struktur powiatu łomżyńskiego Platformy Obywatelskiej i apelował, aby tego nie zaprzepaścić. Dzięki temu jest ona jedyną kandydatką z Łomży i powiatu ziemskiego.
- Podchodzimy z pokorą, ale wszystkie gwiazdy na niebie pokazują, i też opinie Polaków (…), że te wybory wygra dzisiejsza opozycja demokratyczna - deklarując przy tym ciężką prace po zwycięskich wyborach przy przywróceniu praworządności, swobód i wolności obywatelskich oraz rozliczaniu nieprawidłowości.
- Musimy przywrócić Polsce godne miejsce w Unii Europejskiej – zakończył.