Festyn historyczny u podnóża „Św. Wawrzyńca” i „Królowej Bony”
Zabawa, humor i pogoda dopisały podczas „Festynu kultury średniowiecznej na św. Wawrzyńca”, który w niedzielę odbywał się między wzgórzami: Św. Wawrzyńca i Królowej Bony. „Poprzez odkrywanie historii i integrację społeczną budujemy naszą tożsamość” - podsumowywał udane wydarzenie Piotr Kłys, wójt Gminy Łomża.
Świętowanie na Starej Łomży tradycyjnie rozpoczęło się na wzgórzu św. Wawrzyńca mszą świętą pod krzyżem sprawowaną przez ks. Mariana Mieczkowskiego, proboszcza parafii katedralnej. To tu jak mówi tradycja, a badania archeologiczne wyjątkowość miejsca potwierdzają, ponad 1000 lat temu św. Brunon z Kwerfurtu zakładał pierwszy kościół na ziemi łomżyńskiej.
Następnie goście w towarzystwie grup rekonstrukcyjnych przeszli traktem w paradzie historycznej pod Górę Królowej Bony, w otoczenie natury i z pięknym widokiem na wijącą się Narew.
O ponad 1000 letniej historii tu na północnym Mazowszu mówił podczas oficjalnego otwarcia wiceminister rolnictwa Lech Kołakowski. Na scenie obok ministra, Piotra Kłysa wójta Gminy Łomża i gospodarza terenu stanęli wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski ze swoim zastępcą Tomaszem Madrasem, który gratulował organizatorom połączenia zabawy z pamięcią o tradycji miejsca i regionu. Starosta łomżyński Lech Szabłowski doceniał wykorzystanie przez organizatorów warunków stworzonych przez naturę do wydarzenia.
- Opierając się na historii można budować swoją, czyli naszą przyszłość – mówił starosta przypominając, że św Wawrzyniec jest na sztandarze Powiatu Łomżyńskiego
Na scenie wśród gości obecny był również przedstawiciel partnera festynu zastępca dyrektora białostockiego oddziału KOWR-u Henryk Dębowski i przewodniczący Rady Gminy Sławomir Zacharczyk. Tradycyjnie charakteru zabawie nadawał Jacenty z Ordowa, który do godności „strażnika historii” podniósł Piotra z Kłysewa , wójta Gminy Łomża. Gospodarz otrzymał miecz z wygrawerowanym napisem: „Strażnik historii inć Piotr Kłys włodarz Łomży”. Strażnik zamku w Golubiu-Dobrzynie przypomniał, że „może go użyć przeciwko wszystkim wrogom ojczyzny i kodeksu rycerskiego, bacz Panie komu więcej poruczono, od tego więcej wymagać będą”.
O historii miejsca opowiadał chętnym archeolog Antoni Smoliński, który prowadził tu swoje badania.
W ramach festynu odbył się „Bieg na Królową Bonę”, którego dystans ze względu na upalną pogodę skrócono z 10 do 8 km. W tym wydarzeniu ważna jest natura i kontakt z nią. Można pochodzić po wierzchołkach otaczających pagórków, czy rozłożyć koc na trawie i podziwiać widok na dolinę Narwi i przygotowane atrakcje. A tych było co niemiara. Grupy rekonsrukcyjne: Chorągiew Zaciężna Apis, Stajnia Tarpan, Bractwo Ziemi Zakroczymskiej, Bractwo Komturii Radzyńskiej, Drużyna Bojów Slejpnir i Teatr Historyczny Formika przygotowali wiele pokazów starodawnych tańców, walk, bitew i turniejów. Każdy mieszkaniec mógł zawalczyć o „Miecz Wójta Gminy Łomża”, sprawdzić się z konkursach rycerskich, czy wpłacając na zbożny cel wykupić damę z niewoli. Wszystko okraszone humorem, historycznymi laudacjami i wiedzą prowadzącego Jacentego z Ordowa.
Niewątpliwie ciekawym punktem pikniku był występ zespołu muzyki danej Roderyk. Kompozycje stare, tradycyjne, mieszały się z współczesnymi stylizowanymi utworami, wprawiając w ruch taneczny słuchaczy.
Zakończeniem festynu miała być rekonstrukcja napadu krzyżaków na słowiańską wieś i jej spalenie. Program zrealizowano, ale mimo nadciągającej chmury wzbogacono o pokaz dżygitu, czyli akrobacji na koniu.
Mimo upału i zapowiedzi burzowego popołudnia, natura poza lekkim deszczem, dopisała. Głównym sponsorem wydarzenia był GAZ-SYSTEM.