Pożar w Czartorii
W niedzielne przedpołudnie w Czartorii wybuchł pożar. Spaliły się m.in. budynki gospodarcze i samochód. Żywioł przeżył pies tylko dlatego, że jego budę przysypały blachy z płonącego budynku.
We wsi Czartoria w gminie Miastkowo z nieznanych powodów zapaliy się budynki gospodarcze i garaż. Strażacy informację o pożarze otrzymali w niedziezlę o godzinie 11:25. Zanim ratownicy dotarli na miejsce sąsiedzi pomagali wydostać z budynków co się tylko dało. W ten sposób uratowano m.in. dwa byki i ciągnik. Niestety spalił się samochód osobowy. Pod stropem w jednym z budynków było siano, wiec ogień mógł się łatwo rozprzestrzeniać. Świadkowie opowiadali, że w takcie pożaru dochodziło do wybuchów i eksplozji. Wokół porozrzucane były blachy i części budynku. To akurat uratowało psa, którego budę i kojec przysypały te blachy. To, że zwierze przeżyło okazało się dopiero po akcji gaśniczej. Przestraszonego i mokrego, ale żywego wydostano spod pogorzeliska.
Sąsiedzi z niepokojem obserwowali pożar, ponieważ przylegały do niego inne zabudowania. Świadek w relacji podkreśla, że ogień nie objał wioski tylko dlatego, że wiatr wiał w drugą stronę. To zagrożenie potwierdzają strażacy, których także walczyli, by ogieni nie przedostał się na sąsiednie zabudowania.
Na miejscu pracowało 8 jednostek straży pożarnej, 3 JRG z Łomży i 5 OSP z okolicznych miejscowości.