Myśliwy, który miał zastrzelić dwa łosie podczas polowania niedaleko miejscowości Grądy Woniecko, może uniknąć skazania
Myśliwy, który miał zastrzelić dwa łosie podczas polowania w listopadzie 2022 roku może uniknąć skazania. Prokuratura Rejonowa w Zambrowie złożyła do sądu wniosek o warunkowe umorzenie postępowania.
Do zastrzelenia łosi doszło w listopadzie podczas polowania zbiorowego niedaleko miejscowości Grądy Woniecko, w powiecie zambrowskim. 72-letni myśliwy twierdził, że pomylił łosie z dzikami lub - jak mówili inni myśliwi - z jeleniami. Na miejsce przyjechała policja, potem sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Zambrowie. Śledczy po zakończeniu swojej pracy przesłali do sądu wniosek o... warunkowe umorzenie postępowania. Jak się dowiedziało Polskie Radio Białystok brali pod uwagę dotychczasową opinię o myśliwym i fakt, że nie był nigdy skazany.
Prokurator zawnioskował o nawiązkę w wysokości 5 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, przepadek broni i trzyletni okres próby. Jeżeli sąd przychyli się do wniosku prokuratury, myśliwy nie będzie ani skazany, ani uniewinniony. Może to też oznaczać, że nie będzie musiał zapłacić ekwiwalentu w wysokości 28 tysięcy złotych za bezprawnie pozyskaną zwierzynę.
Sąd Rejonowy w Zambrowie rozpatrzy wniosek prokuratury 28 marca. A już w czwartek (15.03) sprawą myśliwego ma się zająć wewnętrzny Sąd Polskiego Związku Łowieckiego.