Przesuną wybory prezydentów i radnych
Jesienią 2023 roku powinny odbyć się kolejne wybory samorządowe. W tym samym czasie wg kalendarza wyborczego, wypadają wybory parlamentarne. Chęcią uniknięcia kolizji, rząd chce przesunięcia tych pierwszych.
- Rzeczywiście jest taki plan, żeby o kilka miesięcy, o pół roku albo nieco dłużej przesunąć wybory samorządowe – potwierdził podczas wtorkowej wizyty w Stalowej Woli premier Mateusz Morawiecki. Wybory parlamentarne miałyby się odbyć w konstytucyjnym terminie, czyli na jesieni 2023 roku.
Premier mówił, że „od strony organizacyjnej, technicznej, a nawet prawnej powiedziano mu, że może być bardzo trudno zorganizować wybory samorządowej w jednym czasie z wyborami parlamentarnymi". Rzecznik rządu Piotr Müller mówił, o możliwych kłopotach z rozliczaniem kampanii. W tym samym czasie wisiałyby banery kandydatów z jednej partii na dwa różne procesy wyborcze. Mogłyby się pojawiać trudności do których zaliczyć określoną kampanię.
Socjolog prof. Jarosław Flis zwraca uwagę, że podczas kampanii parlamentarnej krajowej i samorządowej lokalnej, ta druga zeszłaby na plan dalszy.
Mówi się także, że lokalne wybory bardziej zmobilizowałyby opozycję, co odbiłoby się na wynikach parlamentarnych partii rządzącej.
Należy więc przypuszczać, że wybory do samorządów lokalnych odbędą się wiosną, może wczesnym latem 2024 roku, czyli realnie pozostaje jeszcze około 2 lat. Obecna kadencja potrwa więc w tej sytuacji 5,5 roku.