Psy bez smyczy groźne dla małych łosi, jeleni i sarenek
- Młode pokolenie zwierzyny płowej, jaką są łosie, jelenie i sarny, przyszło na świat, dlatego mam prośbę do właścicieli psów, aby w lesie trzymali psy na smyczy, żeby mieć w zasięgu wzroku i móc w każdej chwili ściągnąć pupila - mówi nadleśniczy Dariusz Godlewski z Nadleśnictwa Łomży. - Na naszym terenie podleśniczy Krzysztof Muczyński spotkał na leśnej drodze bardzo młode łosie.
Nadleśnictwo Łomża zamieściło filmik Krzysztofa Muczyńskiego z Leśnictwa Zambrów. Bliźniaki łoszaki - bo tak nazywa się małe łosie - spacerowały drogą leśną. Matka - klępa obserwuje z daleka w krzakach, być może, pierwszy samodzielny spacer dzieci. Określenie zwierzyna płowa bierze się z tego, że na zimę także łosie mają sierść szarawą. Na podobne spotkania z dzikimi mieszkańcami lasów może liczyć każdy, jeżeli będzie cierpliwie, cicho, spokojnie poruszać się ścieżkami pośród drzew. Nadleśniczy apeluje o spokój i ciszę w lesie, gdyż hałas, głośne rozmowy czy muzyka mogą spłoszyć matki potomstwa, które uciekną. Małe zostaną bez pokarmu i opieki, są skazane na śmierć.
Jak widać na filmiku, młode łoszaki są ciekawskie. Filmujący je podleśniczy później odsuwa się z sąsiedztwa, ponieważ zaniepokojona klępa mogłaby zaatakować przednimi badylami człowieka - tak jak półtora konia, stającego na tylnych nogach i taranującego przednimi ofiarę. Podobnie groźni są rodzice warchlaków - małych dzików, stający w obronie swoich dzieci. Demonstrują siłę i chcą od potomstwa odgonić ludzi.
- Nie podchodźmy do warchlaków, bo locha zapewne zareaguje ostro - ostrzega nadleśniczy Godlewski. Dorosłe łosie nie boją się człowieka, skoro od prawie 20 lat nie poluje się na nie. Przy spotkaniu raczej nie uciekają, stoją, obserwują, przyglądają sie z ciekawością i odchodzą majestatycznie. Inna może być reakcja w obronie łoszaków, dlatego należy się odsuwać z sąsiedztwa powoli, ostrożnie, nie wykonując gwałtownych ruchów. Nie należy też głaskać małych dzikich zwierząt, ponieważ zapach człowieka jest dla matek odstraszający, jak drapieżników. Matki uciekają ze strachu i zostawiają małe, skazane na śmierć głodową. - Leśnicy proszą, żeby zwierząt szczególnie w tym okresie nie spłoszyć - przypomina przyrodoznawca. - Las to ich dom, w którym żyją, rozmnażają się i rozwijają. Łoszak jest wizualnie duży, a nieporadny. Pies łatwo go przewróci.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146