Kolej na górze, kolej na dole
„W zakresie planowanych inwestycji PLK oraz CPK aktualnie trwa koordynacja obu projektów. Celem jest wypracowanie rozwiązań, które nie będą ze sobą sprzeczne i umożliwią realizację obu przedsięwzięć” - pisze Tomasz Łotowski z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Minister infrastruktury ogłosił niedawno, że dwa łomżyńskie odcinki kolejowe Łomża - Śniadowo (linia 49) i Śniadowo – Łapy (linia 36) znalazły się wśród 34 projektów do realizacji z dofinansowaniem w ramach programu Kolej Plus. To dobra wiadomość, a inwestycja ma przyczynić się do przywrócenia osobowych połączeń kolejowych z Łomży. Kwestią otwartą, o której zdecydować ma zarząd województwa, jest skala remontu. Wniosek do programu został złożony w dwóch wariantach. Pierwszy za około 600 mln zł został przygotowany bez elektryfikacji, czyli byłaby to trakcja spalinowa i drugi wariant za 1,2 mld zł już na całej długości linii zelektryfikowany. Pamiętać przy tym należy, że marszałek musi zabezpieczyć 15% wkładu własnego. To spore pieniądze, choć wicemarszałek Marek Olbryś, deklarował determinację ich znalezieniu. Linia w Łomży szła by obecnym śladem, na poziomie gruntu.
Niedawno informowaliśmy o badaniach geologicznych z helikoptera. Miały one związek z trwającymi pracami przygotowawczymi do budowy szprychy nr 3 CPK, czyli kolei szybkich prędkości: Warszawa, Ostrołęka, Łomża i Giżycko. Odbyły się już pierwsze konsultacje z mieszkańcami, a kolejne miały być na wiosnę tego roku. Wówczas mają zostać zaprezentowane warianty trasy, konkretne rozwiązania, i po jakich działkach przebiegać mają poszczególne warianty.
Firma Egis Polska, przygotowująca studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego szprychy CPK przez Łomżę, odrzuciła możliwość przebiegu linii kolejowej przez południowo-zachodnie rejony miasta Łomża i budowy tam dworca pasażerskiego. Taką informacje opublikowała Gmina Łomża po roboczym spotkaniu w sprawie kolei. Zatem pozostaje jeden wariant przez centrum miasta. Podczas konsultacji deklarowano, że aby przejeżdżające pociągi nie blokowały miasta, kolej zostanie poprowadzona na estakadzie. Czy dojdzie tu do konfliktu? Czy możliwy jest, że na estakadzie pojadą pociągi dużych prędkości, a dołem kolej „wojewódzka”?
Zapytaliśmy o to PKP PLK, które realizowałoby obie te inwestycje. „W zakresie planowanych inwestycji PLK oraz CPK aktualnie trwa koordynacja obu projektów. Celem jest wypracowanie rozwiązań, które nie będą ze sobą sprzeczne i umożliwią realizację obu przedsięwzięć. Obie inwestycje są obecnie na etapie projektowania. Na tym etapie dokonywana jest koordynacja szczegółowych zakresów”. - pisze Tomasz Łotowski z zespołu prasowego PKP PLK.
Z informacji rzecznika wynika, że „PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. przygotowują dokumentację projektową modernizacji linii kolejowej Śniadowo-Łomża”, czyli tej realizowanej przy wsparciu programu Kolej Plus, a „zakończenie prac nad dokumentacją zaplanowano na 2023 r”.
Inwestycja w linię kolejową "Śniadowo - Łomża" konkretyzuje się, a linia CPK to plany. Nie mniej szkoda byłoby zniweczyć plany na szybką kolej, niezgrywając ze sobą obu tych projektów.