Przemyt w boomboxie
Wzbogacony o przedmioty niedozwolone boombox miał trafić do jednego z więźniów w Czerwonym Borze. Urządzenie grające wzbudziło podejrzenie funkcjonariusza Służy Więziennej i kontrabanda wyszła na jaw.
List, paczka to potencjalne źródła przemytu telefonów, anabolików czy środków odurzających do zakładu karnego. Skrupulatność, doświadczenie, spostrzegawczość to cechy niezbędne na tym posterunku - mówią funkcjonariusze. Prześwietlenie pokazuje jedynie zarys zawartości paczki, a zinterpretowanie tego co widoczne na monitorze to już doświadczenie.
Boombox to rodzaj odtwarzacza muzyki czy radia, coś podobnego do starego „jamnika”. Podczas rutynowej kontroli poczty i paczek takie urządzenie wzbudziło podejrzenie kontrolującego funkcjonariusza. Po dokładnych oględzinach okazało się, że deklarowana zawartość - boombox został wzbogacony o dwa telefony komórkowe, dwie karty sim, przewody ładowarkowe oraz ampułki ze sterydami i igły. Te przedmioty są zabronione dla osadzonych w Zakładzie Karnym. Zdaniem funkcjonariuszy kontrabanda, gdyby trafiła do adresata mogłaby stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa jednostki umożliwiając więźniom komunikowanie się ze światem zewnętrznym w sposób niekontrolowany.