Biebrzański Park Narodowy wyremontował ścieżkę "Czerwone Bagno"
Ścieżka "Czerwone Bagno" w Biebrzańskim Parku Narodowym jest już otwarta. Po poprzednim sezonie konieczna była jej modernizacja.
Drewniane deski na kładce zastąpił kompozyt, ale jak podkreślają pracownicy Parku, to jedyna rzecz, jaka się na szlaku zmieniła. Dalej można tam obcować z niepowtarzalną i dziką przyrodą.
- To serce Czerwonego Bagna, środek Biebrzańskiego Parku Narodowego, jedna z najstarszych stref ochrony ścisłej w Polsce. Cisza, spokój i natura. Staramy się, aby ten reglamentowany ruch turystyczny nie wpływał znacząco na przyrodę. Kładka ma ponad 700 metrów długości, dwie platformy z ławeczkami i łączy się ze szlakiem niebieskim o długości około 7 km. Jest to jeden z krótszych szlaków, ale najbardziej uczęszczany. Roślinność jest unikatowa, możemy zaobserwować ptaki drapieżne, a czasem żmije - mówi pracownik Parku Andrzej Sikora.
Jak informuje dyrektor Biebrzańskiego Parku Narodowego Artur Wiatr - zmodernizowana kładka powinna bez uszkodzeń służyć wiele lat.
- W zeszłym roku, z powodu bardzo złej jakości technicznej, musieliśmy kładkę rozebrać. Dotychczas kładki były wykonane z drewna. W tym roku zdecydowaliśmy się na materiał kompozytowy, który może być poddany recyklingowi, a jego trwałość jest zdecydowanie wyższa niż drewna - mówi Artur Wiatr.
Pracownicy Parku przypominają, że przed wejściem na wszystkie szlaki trzeba kupić bilet. Można to zrobić skanując kod QR, który jest widoczny na tablicach informacyjnych.