Klub Seniora w Łomży zaprasza na Nowogrodzką 7A
Pomysłodawczynią oddania Klubowi Seniora budynku po Zakładzie Gospodarki Mieszkaniowej, na rogu ul. Zygmunta Glogera i Nowogrodzkiej, była Bernadeta Krynicka. W listopadzie 2020 dyrektor MPGKiM pomysłem podzieliła się z prezydentem Łomży Mariuszem Chrzanowskim. W słoneczne środowe południe 15. września 2021 r. przecinali z czwórką urzędników biało-czerwoną wstęgę. Za 55 000 zł z budżetu miasta Seniorzy dostali po remoncie 5 sal do zajęć - i salę biesiadną narad przy stole i potańcówek. Na otwarciu zaśpiewali, że "młodość i uroda szybko pójdą w dal" i zajadali tort.
Seniorzy zachęcali do używania żywota dziewczyny i chłopaków, jakimi byli jeszcze kilkadziesiąt lat temu, chociaż energii, aktywności, optymizmu i uśmiechu mogliby im nastolatkowie zazdrościć. Wesoły nastrój szybko udzielił się od wejścia grupie gości, m.in. z kilkorgiem radnych, którzy do śpiewania z Zespołem Maryna pod kierownictwem Danuty Waśko dołączyli rytmiczne brawa i pląs. Ksiądz Jacek Dąbrowski z parafii katedralnej dzielił się radością w imieniu proboszcza ks. Mariana Mieczkowskiego, że Klub Seniora znalazł się na ternie parafii. Seniorzy to archiwum tradycji, zasad moralnych, wiary, więc zapowiada się życzliwa, serdeczna i owocna współpraca z duchownymi. Na dobry początek ks. Jacek żarliwie się pomodlił i obficie pokropił zgromadzone towarzystwo, ażeby woda święcona wygnała ewentualne diabły z dusz ochrzczonych. Prezydent Mariusz Chrzanowski stwierdził, że nawet najładniejsze pałace bez duszy będą mało wartościowe, co ładnie wpisało się w personalizm chrześcijański, jakim przeniknięte były rozmowy przy stole i stolikach.
Tę serdeczność Seniorów przy okazji spotkania w nowej siedzibie Klubu widoczna była przy każdym podaniu ręki, w każdym geście i uśmiechu. Marta Kopeć będzie kierowała Klubem, mając do pomocy trzy panie: terapeutkę kulinarną Urszulę Dymek, pracownicę gospodarstwa domowego Beatę Wiśniewską oraz muzyczną terapeutkę z akordeonem Danutę Waśko. - W ubiegłym roku działalność Klubu Seniora kosztowała Miasto Łomża około 257 tysięcy złotych - mówi Wiesław Jagielak, dyrektor MOPS. Jak będzie w nowej siedzibie, ile będzie kosztować prąd, woda, ogrzewanie (własny piec), czas pokaże.
Maszyna do szycia i sofa do kibicowania
Remont budynku ZGM zaczęto w połowie lipca 2021 i zakończono po miesiącu. Później do akcji weszli uczestnicy i pracownicy Centrum Integracji Społecznej w Łomży, którzy w dwa tygodnie pomalowali wszystkie pomieszczenia. Z początkiem września zaczęła się wielka przeprowadzka z poprzedniego lokalu przy ul. Mickiewicza na piętrze. Jak zauważa Grażyna Czajkowska, szefowa Łomżyńskiej Rady Seniorów, tamten budynek z powodu braku windy i oddzielnych pomieszczeń dla sekcji zainteresowań i administracji był niedogodny. Do nowego Klubu Seniora wchodzi się po schodach na parter. Po lewej stronie od razu są pokoje biurowe, sala dyskusyjna ze stołem na 12 miejsc - po 3 krzesła na każdym boku; pokój krawiecki z maszynami do szycia i stolikami do gry z karty, kuchnia do wspólnego przygotowywania posiłków i gotowania, na co danego dnia będą mieć ochotę.
Jest sala do zajęć muzycznych, prób wokalnych i plastycznych, siłownia z urządzeniami do ćwiczenia oraz sala z telewizorem i sofami do wygodnego oglądania seriali i kibicowania podczas meczów. Klub Seniora ma być czynny w tygodniu codziennie od godziny 8. do 16. Potańcówki są zaplanowane na soboty od godziny 16. do 22. Pierwsza - 9. października, ponieważ seniorzy zaraz wyjadą na 4-dniową wycieczkę krajoznawczą po Polsce. Przed wyjazdem wyruszyli do Parku Jana Pawła II, gdzie do godziny 18. odbywa się tzw. Seniorada - zabawa, koncerty, konkursy i porady.
Seniorzy będą czuć się jak w swoim domu
- Wszyscy bardzo się cieszymy z nowej siedziby przy Parku Jakuba Wagi, ponieważ będzie można bez komplikacji zorganizować rozmaite zajęcia i Seniorzy nie będą spędzać czasu w ścisku - mówi kierownik Marta Kopeć, której w przeprowadzce pomogli pracownicy MOSiR, w tym nieoceniony kierowca Krzysztof Grabowski. Radość jest tym większa, że oprócz budynku po ZGM, Seniorzy otrzymali od dyrektor Krynickiej aż 17 arów dookoła do własnego użytku. Będą mogli zaprosić na grilla przyjaciół, uprawiać warzywa w ogródku, ćwiczyć na świeżym powietrzu i prowadzić zajęcia plenerowe, zaparkować samochody i postawić rowery. Będą mogli poczuć się jak w swoim domu.
Mirosław R. Derewońko
