Przyszedł jako świadek, wyjechał jako aresztowany
Łomżyńscy policjanci zatrzymali dwie osoby poszukiwane przez wymiar sprawiedliwości do odbycia kary. Jeden z nich sam przyszedł na komendę jako świadek i po złożeniu wyjaśnień trafił do aresztu.
O lekkomyślności czy głupocie mogą mówić poszukiwani, którzy minionej doby zostali zatrzymani przez łomżyńskich mundurowych.
Pewien 38-latek wpadł, ponieważ przyszedł do komendy, żeby złożyć zeznania jako świadek w innej sprawie. Podczas potwierdzania tożsamości mężczyzny policjant ustalił, że łomżanin poszukiwany jest przez sąd w Białymstoku, który wydał zarządzenie o jego zatrzymaniu w celu odbycia kary za przywłaszczenie mienia. 38-latek prosto z przesłuchania trafił do policyjnego aresztu, a następnie do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższe 10 miesięcy.
Drugi z poszukiwanych wpadł we własnym domu. Po miesiącu ukrywania się przed wymiarem sprawiedliwości, wczoraj 30-latek postanowił odwiedzić rodzinę – informują policjanci. Pech chciał, że rodzinę odwiedzili w tym samym czasie łomżyńscy kryminalni. Na mężczyźnie ciążyła do odbycia kara 5 miesięcy pozbawienia wolności, zasądzona przez sąd w Łomży, za znęcanie się nad najbliższymi.