Psy ze schroniska Arka do adopcji

Argos, Brandon, Ciapek, Deny i Regon – psy z łomżyńskiej Arki szukają nowego domu. Są wesołe i przyjazne, zdrowe i zadbane. Jedyne czego im brakuje to właściciel, który je pokocha i otoczy opieką. Prezentujemy ich zdjęcia i dokładne opisy, przygotowane przez Grażynę Wiaksę, główną opiekunkę psiaków, która o podopiecznych Arki wie wszystko. Poza wymienioną piątką psów do adopcji w schronisku jest ich znacznie więcej. Będziemy je przedstawiać regularnie.
– Powszechnie wiadomo, że kontakt ze zwierzęciem jest niezwykle potrzebny dla prawidłowego funkcjonowania zdrowej osobowości człowieka. Codzienne spacery z pupilem mobilizują właścicieli do zaczerpnięcia świeżego powietrza i zażycia ruchu. Opieka nad zwierzęciem uczy odpowiedzialności, systematyczności, rozwija umiejętność kontaktu, empatii, kształtuje postawę altruistyczną – podkreślają pracownicy schroniska dla bezdomnych psów Arka w Łomży, prowadzonego przez Łomżyńskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.
Dlatego od lat prowadzą regularną akcję adopcyjną, dzięki której kolejne zwierzęta znajdują nowy dom, nierzadko bardzo oddalony od Łomży. Nie jest jednak tak, że każdy chętny, bez spełnienia jakichkolwiek wymogów, może wziąć ze schroniska psa: wraz podpisaniem umowy adopcyjnej nowy właściciel zobowiązuje się, że zapewni mu warunki nie gorsze niż w schronisku, a te są naprawdę dobre. Do tego musi liczyć się z tym, że warunki jakie pies będzie miał oraz w których już później przebywa, mogą być sprawdzone. – Była u mnie koleżanka z Kalisza i oprowadzałam ją po schronisku – mówi wieloletnia prezes Łomżyńskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami Bożenna Zenobia Stasiewicz. – I w pewnym momencie zwróciła się do mnie: Bożenna, to nie może być schronisko, bo tu wszystkie psy mają radosne, uśmiechnięte mordki!
Wiadomo jednak, że pies jest zwierzęciem stadnym, potrzebującym nowego domu i właściciela, którego pokocha na dobre i na złe. Stąd ustawiczne poszukiwania, żeby zapewnić go podopiecznym Arki, niezależnie od tego, czy są to kundelki czy psy rasowe, szczenięta lub zwierzęta starsze.
– Przygarniając zwierzę do domu, za miskę jedzenia i dach nad głową zyskasz przyjaciela na całe swoje życie. Od dawna wiadomo również, że zwierzę łagodzi stresy i podtrzymuje pełną ciepła atmosferę w domu, a wzajemna i bezwarunkowa akceptacja oraz miłość, pomaga zwalczać nerwice, depresje, stany apatii – podkreślają pracownicy schroniska, zapraszając do Arki, gdzie na nowy dom czeka 130 psich sierot.
Schronisko Arka mieści się w Łomży przy ul. Wojska Polskiego 136.
Od poniedziałku do piątku jest czynne w godzinach 9:00-15:00 i wtedy też najlepiej kontaktować się w sprawach adopcji, telefon 660 464 642.
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Kamila Wiktoria Sarnacka, ŁToZ