Pociąg staranował TIR-a w Łomży
- Kilka minut temu pociąg towarowy uderzył w TIR-a! – zadzwonił do redakcji rozemocjonowany Czytelnik. - Przez te tory pociąg jeździ raz na ruski rok, ale z powodu braku rogatek i sygnalizacji mogło dojść do tragedii i śmierci człowieka... – opowiada Pan Maciek, 45-latek z Łomży, który był świadkiem katastrofy drogowej na przejeździe kolejowym przy ulicy Poznańskiej po godzinie 14.
Z relacji Czytelnika 4lomza.pl wynika, że od strony Łomży w kierunku Śniadowa powolutku sunął pociąg towarowy, w składzie którego były dwie lokomotywy. Maszynista zatrąbił, że zbliża się do przejazdu kolejowego, ale kierowca TIR-a jadącego ulicą Poznańską w kierunku alei Legionów nie usłyszał tych sygnałów albo je zlekceważył. - Bo kierowca TIR-a nic sobie z tego nie robił – ocenia Pan Maciek rozwój sytuacji. - Być może, dlatego, że widział zielone światło kilkadziesiąt metrów dalej, na skrzyżowaniu Poznańskiej z Legionów i zamierzał jechać prosto albo skręcić w prawo na Ostrów Mazowiecką. W każdym razie, tirowiec miał wielkie szczęście, bo zdążył przejechać przez tory tak, że przednimi kołami z kabiną zdołał przejechać przez stalowe szyny, a dopiero w chwilę po tym pierwsza lokomotywa uderzyła w bok długiej naczepy TIR-a. Uderzenie było tak silne, że przesunęło ciężarówkę i prawie wywróciło TIR-a.
- Na szczęście, kierowca samochodu ciężarowego przeżył, choć był w wielkim szoku, powtarzał do siebie „co ja zrobiłem z samochodem, co będzie z ładunkiem”, ale pocieszałem go: „Chłopie, ciesz się, że żyjesz” - podsumowuje Pan Maciek. - Ten wypadek wyglądał bardzo groźnie na torach... Na szczęście, obyło się bez ofiar w ludziach. Jakby TIR jechał wolniej albo pociąg szybciej, to byłaby kaplica...
Czytelnik Marcin Mścichowski z Łomży na wieść o katastrofie w tamtym miejscu komentuje, że z obu stron dojazdu do torów stoją znaki STOP, tylko że mało kto się przed nimi zatrzymuje. Czasami jest jedynym kierowcą, który zwraca na nie uwagę i naciska hamulec.
W tej chwili na miejscu pracują służby ratownicze i policja. Droga jest całkowicie zablokowana. Policjanci ustalają dokładnie przyczyny zdarzenia.
Mirosław R. Derewońko