Śliski zakręt
Kierowca peugeota jadąc z Jeżewa do Łomży, na zakręcie przed dojazdem do Wizny stracił panowanie nad autem, które wypadło z drogi i dachowało. Mężczyzna został zabrany do szpitala, ale z pierwszych informacji wynika, że nie odniósł większych obrażeń.
Do zdarzenia doszło około godziny 7.40. Kierowca peugeota jechał drogą krajową nr 64, która – jak wynika z relacji świadków – za Wizną (od strony Łomży) pokryta jest cienką warstwą lodu. Na zakręcie, tuż przed dojazdem do mostu przez Narew od striny Jeżewa, samochód wpadł w poślizg po czym wypadł z drogi i dachował na pobliskim polu. Policjanci podają, że samochodem podróżował tylko kierowca. W chwili wypadku był trzeźwy. Ekipa pogotowia ratunkowego zabrała go do szpitala w Łomży, ale z pierwszych informacji wynika, miał nie odnieść poważnych obrażeń.
Policjanci na miejscu szczegółowo wyjaśniają okoliczności wypadku, ale apelują do kierowców o ostrożność. Po porannym przymrozku w wielu miejscach drogi są nadal śliskie.