Świąteczny autobus wigilijny na czas i przed czasem
Miał na Starym Rynku stanąć w Wigilię od godziny 10. do 14., co zapowiedział prezydent Mariusz Chrzanowski, ażeby w ciepłym wnętrzu autobusu MPK samotni, bezdomni i głodni mogli podzielić się opłatkiem, najeść do syta i ogrzać w świątecznym nastroju przy kolędach. I stanął - w siąpiącym deszczu, lecz około godziny 13.15 odjechał. - Bo wcześniej skończyły się pierogi z kapustą i dania wigilijne – tłumaczyli dwaj mili strażnicy miejscy w wozie służbowym na parkingu przed ratuszem.
Dwaj inni mężczyźni, stojący po drugiej stronie ulicy w pobliżu Zakładu Foto Gabs, potwierdzają: ciepły autobus wigilijny na około trzy kwadranse przed zaplanowanym czasem wyjechał ze Starego Rynku. Przez ponad 3 godziny z kwadransem odwiedziło go – jak szacują pracownicy lodowiska, którego śnieżnobiała tafla przypominała sadzawkę przy remontowanej, zabytkowej hali targowej – około 50 – 60 osób. - Przed wszystkim, to byli ludzie starsi i emeryci – opowiada z przekonaniem 20-letni Michał Bagiński. Według młodzieńca, który posilił się z kolegą Karolem Sęk po sąsiedzku, wszystkie dania wigilijne były smaczne i serwowane z gościnnością, serdecznością i bez żałowania. Zapewne niemała w tym zasługa obdarzonej charyzmą społeczną i poczuciem humoru kierowczyni Bożeny Kozłowskiej w towarzystwie drugiego pracownika i trójki wolontariuszy z Bursy Szkolnej nr 1, gdzie w kuchni przygotowywano, m.in., paszteciki, barszczyk czerwony i wigilijną kapustę.
Na talerzyku leżał kruchy opłatek, przypominający, że nie samym chlebem żyje człowiek, chociaż i pszennym chlebem można było się poczęstować albo wziąć do domu. Niektórzy z odwiedzających świąteczny autobus wigilijny oraz stojący po lewej stronie niebieski namiot Urzędu Miejskiego w Łomży prosili o potrawy na wynos i obdarowani odchodzili uszczęśliwieni. Inni szczęśliwcy mieli też przyjemność w porze około południowej spotkać prezydenta Łomży Mariusza Chrzanowskiego.
Wprawdzie autobus Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji odjechał, ale wielka choinka, domek bajkowy, kolejka i lodowisko zostały. Na łyżwach będzie można śmigać codziennie od 2. dnia świąt w godzinach 10. - 20., z przerwą techniczną na poprawę stanu tafli lodu, wyrównanie nawierzchni i zebranie szronu między godz. 15. a 16. Zabawa na lodowisku dla posiadaczy własnych łyżew jest bezpłatna. Klienci mbank, któremu zawdzięczamy tę atrakcję do 24. lutego, za wypożyczenie łyżew zapłacą kartą symboliczną złotówkę, zaś klienci innych banków kartą opłacą wypożyczenie za 6 zł.
Mirosław R. Derewońko