Prezydent wyrzucił z komisji alkoholowej dyrektor WOPiTU
W słoneczny czwartek nastąpiła nagle znacząca zmiana w składzie 13-osobowej Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Łomży. Prezydent miasta Mariusz Chrzanowski odwołał z jej składu Renatę Szymańską, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Profilaktyki i Terapii Uzależnień przy ul. Rybaki, czyli psycholog z 27-letnim doświadczeniem w pracy terapeutycznej z uzależnionymi, nie tylko od alkoholu, oraz ich rodzinami od początku istnienia WOPiTU. Dyrektor Szymańska była zaskoczona naszym zapytaniem o to, czy należy jeszcze do komisji: - A nie należę?
Odpowiedź na pytanie, czy Renata Szymańska należy jeszcze do Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych znajduje się w zarządzeniu numer 274 / 2019 prezydenta miasta Łomża z dnia 5. września 2019 r. W punkcie 1. zarządzenia czytamy: „Odwołuję ze składu Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Łomży Panią Renatę Szymańską”. W punkcie 2. natomiast pojawia się następczyni: „Powołuję do składu Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Łomży Panię Ewę Pawelec”. - Uczestniczyłam, jak zwykle, w poniedziałkowym posiedzeniu komisji i nic nadzwyczajnego tam się nie zdarzyło... - nie wskazuje powodów swojego nagłego odwołania doświadczona psycholog. - Ja nie żyję sprawami miejskiej komisji, ponieważ od kilku miesięcy mam całe dnie zajęte mnóstwem spraw, związanych z przebudową i generalnym remontem za 22 miliony zł starego szpitala zakaźnego na nowoczesną siedzibę WOPiTU z zakładem opiekuńczo-leczniczym w Łomży. Przez prawie 30 lat nie spotkałam Pani Ewy Pawelec na konferencjach i szkoleniach. Nie wiem, kim jest, więc nie będę komentować jej wyboru. Nie będę oceniać ani decyzji prezydenta, ani współpracy z Panem Robertem Grzymałą.
Ze „starego” składu MKRPA – czyli sprzed marca, kiedy prezydent powoływał „nową” – ostała się tylko dyrektor Renata Szymańska, Robert Grzymała ze „Zdrowia i Trzeźwości” i Dariusz Wyrwas.
Protestowała przeciw 50 dodatkowym punktom sprzedaży
Decyzja prezydenta M. Chrzanowskiego ma oczywisty związek z wydarzeniami z końca czerwca i połowy lipca. Przypomnijmy, że grupa radnych Rady Miasta z klubu prezydenckiego i Platformy Obywatelskiej złożyła wniosek o zwiększenie z 50 do 75 – tj. o połowę - liczby sklepów z winami i wódką mieście. Chcieli też przybliżenia ich, pubów, barów do szkół, kościołów i innych „obiektów chronionych”. Alkohol można by serwować, np., przy plaży miejskiej, domu dziecka i na obiektach sportowych „w czasie trwania imprez sportowych”. Za zmianami opowiedziała się nowa, powołana w marcu, Miejska Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Jej przewodniczącym jest Robert Grzymała, brat jednego z prezydenckich radnych, który podpisał się pod wnioskiem. Biskup Tadeusz Bronakowski wezwał do modlitw, żeby radni nie zwiększali liczby zezwoleń na sprzedaż alkoholu w Łomży. Przeciwko większej liczbie sklepów z alkoholem protestowała dyrektor Renata Szymańska z terapeutami Wojewódzkiego Ośrodka Profilaktyki i Terapii Uzależnień. W proteście przesłanym do radnych miasta, podpisanym w imieniu zespołu przez dyrektor WOPiTU, czytamy: „Podejmując decyzję w tej tematyce wpływacie Państwo na losy dzieci, żon, mężów i wreszcie samych uzależnionych, którzy cierpią z powodu śmiertelnej choroby”. - Dziś nikt z Łomżan nie ma problemu z dostępnością alkoholu, po co dodatkowe 50 punktów sprzedaży, po co zmniejszenie odległości od obiektów chronionych, stawiamy pytanie o sensowność tej decyzji – pisali terapeuci.
Wojewoda podlaski unieważnił uchwałę, zwiększającą liczbę koncesji na handel winami i wódkami w Łomży o 50 punktów, bo: „Rada Miejska nie uwzględniła przepisów ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi ukierunkowanych na ograniczanie dostępności alkoholu i skupiając się wyłącznie na polepszeniu sytuacji handlowej lokalnych przedsiębiorców, naruszyła tym samym obowiązujący porządek prawny.” W połowie sierpnia na trwającej 5 minut sesji, radni Łomży większością 12 głosów „za” do 10 „przeciw” zdecydowali, że decyzja wojewody w sprawie uchwały alkoholowej będzie zaskarżona do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku.
Mirosław R. Derewońko
