„Kolej+” Łomża – nie przetrwała nawet miesiąca?
![Główne zdjęcie](/foto/2018/11/181116124050.jpg)
Modernizacja linii kolejowej Śniadowo – Łomża, z której – według oceny wicemarszałka Maciej Żywno PKP chce zrezygnować jest na liście przedsięwzięć wpisanych do realizacji zapowiadanego niespełna miesiąc temu przez premiera Mateusza Morawieckiego Programu „Kolej+” - Uzupełniania Lokalnej i Regionalnej Infrastruktury Kolejowej. 17 października premier zapowiadał, że w jego ramach połączenia kolejowe zostaną doprowadzone bądź zmodernizowane do 20 miejscowości, a wśród nich była także Łomża. W środę wicemarszałek województwa Maciej Żywno mówił, że otrzymali pismo z którego wynika, że „PKP rezygnuje z realizacji inwestycji na linii Łomża – Śniadowo”.
Kilka dni wcześniej PKP PLK, czyli zarządca infrastruktury kolejowej w Polsce, wystąpił do Urzędu Marszałkowskiego w Białymstoku z wnioskiem o przesunięcie blisko 50 mln zł środków unijnych zapisanych w Regionalnym Programie Operacyjnym na modernizację linii kolejowej nr 36 Łapy – Śniadowo – granica województwa na linię nr 57 na odcinku Kuźnica Białostocka – Gieniusze. W tym samym piśnie PKP prosi o zgodę na wszczęcie „w oparciu o nakłady RPO Województwa Podlaskiego” postępowania przetargowego dla projektu „Rewitalizacja linii kolejowej nr 49 na odcinku Śniadowo – Łomża”, ale jedynie w zakresie opracowania dokumentacji projektowej. W RPO na ten cel z unijnych środków zabezpieczono ok. 40 mln zł, przy czym do tej pory mówiło się, że jeden przetarg dotyczyć będzie zaplanowania i zbudowania torowiska do Łomży. Wniosek PKP wywołał konsternację w Urzędzie Marszałkowskim i w Łomży.
Znikająca rezygnacja
Po upublicznieniu sprawy przez wicemarszałka Macieja Żywno podczas środowej konferencji prasowej w Białymstoku, i po naszym tekście na ten temat, w sprawę zaangażował się prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski. W czwartek napis list do prezesa PKP PLK S.A, w którym apeluje „o zaniechanie działań zmierzających do rezygnacji z modernizacji linii kolejowych nr 36 i 49, bądź jej znacznego opóźnienia i jak najszybsze podjęcie prac związanych z rewitalizacją kolei do Łomży.”
Tymczasem tego samego dnia ze strony internetowej Urzędu Marszałkowskiego w Białymstoku usunięto kopię pisma jaką otrzymano z PKP PLK, ale także zmieniono treść informującego o tym komunikatu. Nie ma już zdania: „wicemarszałek Maciej Żywno przekazał decyzję PKP PLK, z której wynika, że PKP rezygnuje z realizacji inwestycji na linii Łomża – Śniadowo”.
Jest krótki opis wniosku PKP, przede wszystkim w zakresie przesunięcia środków z linii nr 36 na linie nr 57, ale o rezygnacji z rewitalizacji linii nr 49 Śniadowo – Łomża nie ma ani słowa.
Nadal jest opinia wicemarszałka Żywno: „okazuje się, że dla rządu nadal jako region nie jesteśmy priorytetem, bo wycofuje się z kolejnych ważnych dla nas inwestycji”. Z tekstu wynika też, że obawia się o to czy planowane inwestycje kolejowe w regionie będą realizowane, bo... „nic nie wskazuje na to, by w kolejnej perspektywie pojawiły się środki na rewitalizacje linii kolejowych”.
Morawieckiego „Kolej+” Łomża
Niespełna miesiąc temu, 17 października premier Mateusz Morawiecki, wraz z ministrem infrastruktury Andrzejem Adamczykiem ogłaszali nowy Programu Uzupełniania Lokalnej i Regionalnej Infrastruktury Kolejowej „Kolej+”. Na stronie Ministerstwa Infrastruktury czytamy, że „wstępnie zidentyfikowano 20 miejscowości które w pierwszej kolejności mogłyby być finansowane ze środków Programu.” Wśród nich – na przedostatnim miejscu - jest Łomża, a dokładnie - „Rewitalizacja linii kolejowej 49 Śniadowo – Łomża”. Okres realizacji Programu określono na lata 2019 – 2023, i zapowiedziano, że źródłem dofinansowania Programu byłyby dodatkowe środki alokowane na szczeblu centralnym. - Program docelowo skierowany jest do jednostek samorządu terytorialnego, gdzie zakładany będzie 15% udział samorządów w kosztach inwestycji – czytamy w dokumencie, do którego załączona jest mapa inwestycji „Kolej+”.
Wynika z niej, że „łomżyńska” kolej jest jedyną inwestycją w rządowym programie w województwie podlaskim i całej północno-wschodniej Polsce.
Zapisano na niej, że po zrealizowaniu niej szacunkowy czas przejazdu pociągiem z Łomży do Białegostoku wyniesie ok. 1 godziny i 10 minut, a samochodem te trasę można pokonać w ciągu od 55 minut do 1 godziny i 25 minut.
Kolejowa spółka PKP PLK, którą poprosiliśmy o wyjaśnienia, póki co nie odniosła się do sprawy.
Warto przypomnieć, że na początku października Mikołaj Wild, sekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury, ale jednocześnie pełnomocnik rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego, mówił że zapadła już rządowa decyzja o budowie w okolicy Łomży linii kolejowej biegnącej od Warszawy na Mazury. Ta miałaby powstać w przeciągu 8 - 10 lat. Na razie nie wiadomo, czy to może wykluczać modernizację starego torowiska do Łomży.
zobacz: Minister Wild: Decyzja już zapadła