Kłótnia we władzach
„W związku z ukazaniem się w mediach powyższego sprawozdania i w związku z wymienieniem w tym sprawozdaniu Skarbnika, jako winnej dopuszczenia do przedawnienia należności budżetu Miasta Łomża, wnoszę sprzeciw i jednocześnie proszę o doprecyzowanie na jakim etapie postępowania Szanowna Komisja dopatrzyła się zaniedbania i braku kontroli funkcjonalnej ze strony Skarbnika?” - napisała skarbnik miasta Elżbieta Parzych zaznaczając, ze „ze sprawozdania to nie wynika”. Pismo złożyła na wczorajszym posiedzeniu Komisji Rewizyjnej, która zajmowała się raportem jaki opracował speczespół Komisji Rewizyjnej w sprawie przedawnienia blisko 600 tys. zł, które miastu Łomża powinno zwrócić stowarzyszenie „Edukator”. Raport jest z 10. września, ale najwyraźniej o jego zaskakujących ustaleniach także skarbnik miasta dowiedziała się dopiero z naszej publikacji.
Przypomnijmy sprawa stała się głośna i „polityczna” na przełomie maja i czerwca. Kilka dni wcześniej prezydent Łomży w walce o nominację partyjną poróżnił się ze swoją pierwszą zastępcą i ją odwołał, a kilka dni później z pracy zrezygnował naczelnik wydziału oświaty. Prezydent sugerował, że to wszystko przez aferę z „Edukatorem”, bo decyzję o przedawnieniu roszczeń podpisała była wiceprezydent. W gorączce przedwyborczych emocji sprawę miała zbadać szybko Komisja Rewizyjna Rady Miejskiej, która powołała specjalny zespół. Ten prace zakończył 10 września. Tydzień później zdobyliśmy jego raport (zobacz: Za winnych uznały... wydział edukacji i skarbnik miasta). Pod nim są podpisy trzech pań radnych: Anny Marii Godlewskiej, Wandy Mężyńskiej i Elżbiety Rabczyńskiej. Pierwsza z nich nie ubiega się o ponowny wtybór do Rady Miejskiej, droga jest na liście komitetu obecnego prezydenta Marisza Chrznowskiego, a trzecia na liście PiS, z której o fotel prezydneta ubiega się była wiceprezydent Agnieszka Muzyk. Wnioski do jakich doszli śledczy radni mogą zaskakiwać, bo za winnych wskazano zupełnie inne osoby niż sugerowano na początku. „Powołany Zespół Komisji Rewizyjnej na podstawie przeprowadzonej kontroli i po zapoznaniu się z Regulaminem Organizacyjnym Urzędu Miejskiego w Łomży i wynikających z niego zadań i kompetencji pracowników, stwierdza niedopełnienie obowiązków, a także brak nadzoru przez pracowników Wydziału Edukacji oraz brak kontroli funkcjonalnej przez Skarbnika Miasta.”
Te ustalenia okazały się zaskakujące także dla skarbnik Łomży, która – co najdziwniejsze – o nich dowiedziała się z naszej publikacji. Wyraz temu dała na wczorajszym posiedzeniu Komisji Rewizyjnej, która zajmowała się raportem. Skarbnik miasta przedstawiła radnym pismo ze swoim „sprzeciwem” i żądaniem doprecyzowania gdzie jest jej wina oraz uzupełnienia sprawozdania o szereg danych m.in. z jakich powodów opóźniono rozpoczęcie kontroli i przedłużono jej termin (zdjęcia pisma skarbnik publikujemy w całości na zdjęciach).
- Uzupełnienie sprawozdania o powyższe informacje oraz dodatkowo analiza zakresów obowiązków służbowych, uprawnień i odpowiedzialności pracowników z pewnością pozwolą Szanownej Komisji w stwierdzeniu kto winien jest dopuszczenia do przedawnienia należności budżetu Miasta – napisała Elżbieta Parzych. - Brak wyjaśnienia powyższych kwestii, moim zdaniem, pozbawia komisję prawa do stwierdzenia kto i na jakim etapie nie dopełnił obowiązków służbowych i tym samym dopuścił do przedawnienia należności budżetu miasta.
Skarbnik chciała się także dowiedzieć z jakich powodów nie przekazano jej treści tego sprawozdania speckomisji „w celu zapoznania się i wniesienia ewentualnych uwag”, oraz kto przekazał to sprawozdanie do mediów?
Posiedzenie komisji – według relacji jej członków było bardzo burzliwe, pełne emocji i wzajemnych posądzeń. Ostatecznie po długiej dyskusji Komisja rewizyjna zdecydowała, że raport jej speczespołu zostanie skierowany na sesję Rady Miejskiej z wnioskiem aby skierować tę sprawę do Regionalnej Izby Obrachunkowej, „która sprawuje nadzór nad działalnością jednostek samorządu terytorialnego w zakresie spraw finansowych.”