Ruszyli na pomoc...
Strażacy słyną z niesienia pomocy wszystkim, którzy są w potrzebie. Zawodowi z Łomży i ochotnicy z regionu na ratunek ruszają natychmiast. Czasami zdarzenia do których są wzywani wzbudzają uśmiech. W środę rano w Nowych Kupiskach zdejmowali kota z drzewa.
Strażaków na pomoc wezwała kobieta, która opiekowała się małym kotkiem zwierzakiem. Jak twierdziła na wysokie drzewo wszedł dwa dni temu i do zejścia nie mogła go zachęcić ani mlekiem, ani kiełbasą. Gdy na miejsce dotarli strażacy nie siedział na drzewie na wysokości około 8 metrów. Najwyraźniej kotek samodzielnie bał się zejść z drzewa. Strażacy szybko i bezpiecznie zdjęli go i przekazali w opiekę zaniepokojonej kobiecie.
To nie jedyne nietypowe poranne zdarzenia, w którym pomocnymi okazali się strażacy. W szkole w Podgórzy wyłączono prąd, powodując jednocześnie wyłączenie się elektrycznych pieców do ogrzewania pomieszczeń, w których uczą się dzieci. Tu na pomoc pospieszyli miejscowi strażacy ochotnicy udostępniając tymczasowo swoje agregaty prądotwórcze.