Prokuratura wyjaśnia co jest w beczkach z chemikaliami na prywatnej posesji
Kilkaset pojemników z chemikaliami znajduje się na prywatnej działce w okolicy Przytuł. Ustaleniem co zawierają plastikowe i metalowe beczki i kto jest odpowiedzialny za ich sprowadzenie zajmuje się prokuratura rejonowa w Łomży.
Kilkaset beczek z nieustalonymi chemikaliami niepokoi mieszkańców gminy Przytuły. Plastikowe i metalowe pojemniki zgromadzone są na prywatnej działce położonej między polami uprawnymi i lasem. Według jej właściciela pojemniki podrzuciła na jego teren firma wykorzystując jego zaufanie.
Prowizorycznie tylko zabezpieczone beczki są w tym miejscu już od kilku miesięcy. Ustaleniem co zawierają zajmuje się prokuratura rejonowa w Łomży. Śledztwo w tej sprawie zostało jednak zawieszone na co najmniej pół roku, ponieważ tyle będzie trwała ekspertyza, która ma dać odpowiedź, co znajduje się w pojemnikach.
Do czasu ustalenia czy środki chemiczne mogą zagrażać ludziom i środowisku naturalnemu z decyzja o ich usunięciu wstrzymuje się także Urząd Gminy w Przytułach.
Tymczasem mieszkańcy okolicy są zaniepokojeni czy tylko prowizorycznie zabezpieczone beczki wytrzymają do czasu wznowienia śledztwa i ustalenia winnych.